• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

21-latek z Zawiercia zginął przez zadławienie wymiocinami, nie w wyniku pobicia

16:40, 22.07.2014
21-latek z Zawiercia zginął przez zadławienie wymiocinami, nie w wyniku pobicia

21-latek z Zawiercia zginął przez zadławienie wymiocinami, nie w wyniku pobicia
21-latek z Zawiercia zginął przez zadławienie wymiocinami, nie w wyniku pobicia

Podziel się:   Więcej
Przyczyną śmierci 21-letniego Adriana z Zawiercia (woj. śląskie) nie było pobicie. Wyniki sekcji zwłok mężczyzny wykazały, że zgon nastąpił z powodu zadławienie się własnymi wymiocinami. Na ciele zmarłego były liczne otarcia i rany – obrażenia nie stanowiły jednak poważnego zagrożenia dla życia chłopaka. W poniedziałek w stronę komendy policji i radiowozów poleciały butelki i kamienie. Mieszkańcy Zawiercia agresywnie domagali się informacji o przyczynie śmierci 21-latka, który zmarł w niedzielę rano. Ich zdaniem policjanci mieli go brutalnie pobić. – Policjanci nadal badają okoliczności śmierci tego mężczyzny. Przede wszystkim staramy się ustalić drogę, którą mężczyzna przeszedł do swojej znajomej. Gdzie był, którędy przechodził – tak żeby rozwiać wszelkie wątpliwości co do rzekomego pobicia przez policjantów – poinformował nadkomisarz Andrzej Świeboda z zawierciańskiej policji. – W tym czasie policjanci nie podejmowali żadnej interwencji w stosunku do tego mężczyzny. Potwierdzają to dotychczasowe policyjne ustalenia i świadkowie – dodał. W poniedziałek grupa osób demonstrowała przed komendą w Zawierciu. Manifestanci rzucali butelkami, podpalili oponę. Uszkodzono szybę i dwa radiowozy. Policjanci poprosili o wsparcie funkcjonariuszy z Katowic i Częstochowy. – Wielokrotnie prosiliśmy i wydawaliśmy komunikaty, żeby ludzie odeszli. Poprosiliśmy również delegację protestujących do komendy. Staraliśmy się porozmawiać i przekonać ich, aby opuścili to miejsce. Nie przyniosło to jednak skutku. Po kolejnej prośbie o rozejście, policjanci wkroczyli do akcji, zaczęli legitymować – poinformował nadkomisarz Andrzej Świeboda. Jak dodał, policjanci nie użyli w żadnym przypadku środków przymusu bezpośredniego, jednak zatrzymano dwie osoby, które trafiły do aresztu. Śledczy sprawdzą, czy lekarze zrobili wszystko, aby uratować mężczyznę. Znajomi 21-letniego mężczyzny twierdzą, że został on pobity przez policjantów. Wiadomo, że trafił do szpitala z rozciętym kolanem i wieloma otarciami na ciele. Był pijany. Lekarzom powiedział, że się przewrócił. Po opatrzeniu wyszedł ze szpitala ze swoją znajomą. Zmarł przed jej domem.

zobacz również

    brak informacji