• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

"Agent Tomek" oskarżony

09:56, 20.12.2014
"Agent Tomek" oskarżony

"Agent Tomek" oskarżony
"Agent Tomek" oskarżony

Podziel się:   Więcej
O przekroczenie uprawnień podczas czynności operacyjnych CBA ws. m.in. „willi Kwaśniewskich” został oskarżony były agent CBA Tomasz Kaczmarek, obecny poseł – poinformowała prokuratura. Grozi mu do 8 lat więzienia. – Działania prokuratury wobec mnie są nacechowane politycznie – powiedział Kaczmarek. – Przed wyborami parlamentarnymi PO musi uzupełnić magazynki do walki z PiS – dodał. W piątek Prokuratura Okręgowa Warszawa Praga w Warszawie podała, że skierowała akt oskarżenia przeciw Tomaszowi Kaczmarkowi i Mirosławowi G. do Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia. Jak podała rzeczniczka prokuratury Renata Mazur, obu oskarżonym prokurator zarzucił przekroczenie uprawnień przy wykonywaniu czynności służbowych w ramach operacji prowadzonej w 2009 r. przez CBA i nakłanianie prezesa Zarządu Wydawnictw Naukowo-Technicznych do przyjęcia korzyści majątkowej. Tomasza Kaczmarka oskarżono dodatkowo o przekroczenie uprawnień przy realizowaniu w 2009 r. czynności służbowych związanych z zakupem kontrolowanym nieruchomości w Kazimierzu Dolnym. Uzasadnienie aktu oskarżenia utajniono z uwagi na informacje niejawne, na których jest oparte. Mazur dodała, że „do odrębnego postępowania wyłączono materiały przeciw Grzegorzowi P. i Tomaszowi Kaczmarkowi” (podejrzanym o przekroczenie uprawnień) oraz w sprawie ujawnienia osobom nieuprawnionym informacji niejawnych o klauzuli „tajne” i „ściśle tajne”, dotyczących czynności operacyjno-rozpoznawczych CBA. Nie podała szczegółów. – Działania prokuratury wobec mnie są nacechowane politycznie – powiedział Kaczmarek. – Przed wyborami parlamentarnymi PO musi uzupełnić magazynki do walki z PiS – dodał. Na uwagę, że nie jest już posłem PiS, odparł iż „całym sercem i mentalnie jest związany z tą partią”. Oświadczył też, że „ze spokojem czeka na proces, bo wskaże na nim szereg argumentów, które obalą argumenty prokuratury”. Jego zdaniem całość dokumentacji sprawy willi w Kazimierzu powinna być ujawniona, tak by „każdy mógł sobie wyrobić opinię”. – Czego boi się szef CBA Paweł Wojtunik i prokuratorzy prowadzący śledztwo? – spytał. Według niego nagrane słowa Jolanty Kwaśniewskiej nie pozostawiają wątpliwości co do charakteru sprawy. – Nie może być świętych krów – dodał. W maju poseł Kaczmarek (niezrz., kiedyś PiS) usłyszał zarzuty w tej sprawie. W lutym br. sam zrzekł się immunitetu w związku z zarzutami, jakie prokuratura chce postawić jemu i b. szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu (PiS) – immunitetu Kamińskiego Sejm nie uchylił. Chodzi o sprawy b. prezesa Wydawnictw Naukowo-Technicznych Bogusława Seredyńskiego, a także operacji w tzw. sprawie willi Kwaśniewskich. Seredyński mówił, że kilka razy odmówił przyjęcia pieniędzy od dwóch udających biznesmenów agentów CBA, w tym Tomasza Kaczmarka. W końcu podrzucili mu – jak mówił – 10 tys. euro po upojeniu go alkoholem w jego mieszkaniu. Po tym zażądał od nich spisania umowy na taką – jak się tłumaczyli – „pożyczkę”, po czym został zatrzymany. Według mediów CBA – chcąc udowodnić, że małżeństwo Kwaśniewskich miało nielegalne dochody – kupiło dom w Kazimierzu nad Wisłą. Celem CBA było udowodnienie, że Kwaśniewscy kupili dom na podstawioną osobę. Według „GW” akcję prowadził agent Tomek, który za nieruchomość wartą 1,6 mln zł miał oferować dwa razy więcej licząc, że pieniądze trafią do Kwaśniewskich. Ale w 2009 r., w kulminacyjnym momencie, akcja została przerwana, bo pośredniczący w transakcji Jan J. wyjął część należności (1,5 mln zł) z torby, w której był nadajnik mający namierzyć, gdzie pieniądze zostaną zawiezione).

zobacz również

    brak informacji