• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

B. wiceszef BOR skazany za zaniedbania ws. lotu do Smoleńska

14:43, 21.06.2016
B. wiceszef BOR skazany za zaniedbania ws. lotu do Smoleńska

B. wiceszef BOR skazany za zaniedbania ws. lotu do Smoleńska
B. wiceszef BOR skazany za zaniedbania ws. lotu do Smoleńska

Podziel się:   Więcej
Karę półtora roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata, 10 tys. zł grzywny i 5 lat zakazu wykonywania zawodu funkcjonariusza BOR orzekł sąd wobec b. wiceszefa BOR gen. Pawła B., oskarżonego ws. nieprawidłowości przy ochronie wizyt VIP-ów w Smoleńsku. Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie jest nieprawomocny. Według sądu Paweł B. odstąpił od rekonesansu lotniska w Smoleńsku, zatwierdził zaniżony stopień ochrony wizyt, nie zapewnił ochrony samolotów w Smoleńsku. W efekcie sąd uznał, że oskarżony spowodował zagrożenie dla prezydenta i premiera. – Sąd nie ma podstaw, by uznać, że przyczyną katastrofy smoleńskiej był zamach przy użyciu materiałów wybuchowych; BOR prawidłowo sprawdził pod tym kątem Tu-154 przed lotem 10 kwietnia – mówił sędzia Paweł Dobosz w uzasadnieniu wyroku na wiceszefa BOR. Sędzia podkreślił, że żadne dowody będące w dyspozycji sądu nie wskazywały na hipotezę zamachu. Tym samym nie ma podstaw do twierdzenia, że BOR tej katastrofie nie zapobiegło – dodał sędzia. We wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie skazał gen. Pawła B. za oba stawiane mu zarzuty na karę łączną 1,5 roku więzienia w zawieszeniu, 10 tys. zł grzywny i 5-letni zakaz zajmowania stanowisk w BOR. Sędzia Dobosz podkreślił w ustnym uzasadnieniu wyroku, że rolą BOR jest zapobieganie wszelkim zagrożeniom dla osób chronionych, także np. zagrożeniem wybuchem. Temu służy np. sprawdzenie pirotechniczne, którego tutaj dokonano prawidłowo. BOR wykonał zadanie co do ewentualnego wprowadzenia na samolot ładunku wybuchowego – dodał sędzia. Sąd uznał także, że „podmioty współorganizujące wizyty z 7 i 10 kwietnia nie powinny w ogóle rozważać lotniska Smoleńsk-Siewiernyj jako miejsca lądowania VIP-ów”. Sędzia zaznaczył, że „powszechną wiedzą” organizujących obie wizyty – kancelarii premiera i prezydenta – było, że Smoleńsk-Siewiernyj jest „lotniskiem zamkniętym”. Tymczasem, według instrukcji HEAD, lądowanie samolotów z VIP-ami mogło następować tylko na lotniskach czynnych – dodał sędzia. Z przytoczonych przezeń zeznań świadków wynikało, że Rosjanie zapewniali stronę polską, iż lotnisko będzie czynne na wizyty premiera Donalda Tuska i prezydenta Lecha Kaczyńskiego – 7 i 10 kwietnia 2010 r. Pawła B. oskarżono o niedopełnienie – od 18 marca do 10 kwietnia 2010 r. – obowiązków związanych z planowaniem, organizacją i realizacją zadań ochronnych Biura. Według Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga „skutkowało to znacznym obniżeniem bezpieczeństwa ochranianych osób, czym działał na szkodę interesu publicznego, tj. zapewnienia ochrony prezydentowi RP i prezesowi Rady Ministrów oraz interesu prywatnego osób pełniących urząd prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii Kaczyńskiej oraz urząd prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska”. Drugi zarzut to poświadczenie nieprawdy w dokumentach, że fotograf współpracujący z BOR jest funkcjonariuszem Biura w delegacji do Smoleńska. Jak powiedziała sędzia Ewa Leszczyńska-Furtak, rzeczniczka sądu, prokurator wnosił o kary jednostkowe: półtora roku pozbawienia wolności za pierwszy zarzucany czyn oraz roku – za drugi. Zarazem wniósł o orzeczenie kary łącznej: 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na 5 lat; 10 tys. zł grzywny oraz zakazu wykonywania zawodu funkcjonariusza BOR na 10 lat. Obrońca i sam oskarżony wnosili o uniewinnienie. W rozpoczętym w listopadzie 2014 r. procesie B. nie przyznawał się do zarzutów. Przed procesem mówił, że jest przekonany, iż sąd oczyści go z zarzutów.

zobacz również

    brak informacji