– Ks. Wojciech G. został oskarżony o pedofilię. Śledczy zarzucają mu popełnienie 10 przestępstw, z czego osiem dotyczy zachowań pedofilskich wobec dwóch Polaków i sześciu obywateli Dominikany, którzy nie mieli ukończonych 15 lat. Do wykorzystywania nieletnich dochodzić miało w Polsce i na Dominikanie.
– Dwa czyny popełnione zostały w latach 2000-2001 w Polce, pozostałe w różnych okresach na przestrzeni lat 2009-2013 na terenie Republiki Dominikańskiej. Nadto podejrzanemu zarzuca się posiadanie w Republice Dominikańskiej treści pornograficznych z udziałem małoletnich poniżej 15 lat oraz posiadanie bez wymaganego zezwolenia broni palnej w postaci pistoletu i amunicji. W sprawie dysponujemy obszernym materiałem dowodowym, w tym zeznaniami ponad 100 świadków oraz kilkunastoma opiniami biegłych, w tym z zakresu informatyki, psychologii, fonoskopii, antropologii i seksuologii – powiedział prok. Przemysław Nowak, rzecznik stołecznej Prokuratury Okręgowej.
Wojciech G. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień i prawa do odmowy udzielania odpowiedzi na pytania. Od 19 lutego 2014 r. przebywa w areszcie. Według informacji portalu tvp.info siedzi w celi razem z mężczyzną podejrzanym o dwa brutalne zabójstwa, który jednak nigdy nie był karany.
Księdzu grozi do 12 lat. W razie skazania za dwa lub więcej przestępstw sąd będzie mógł wymierzyć karę łączną w wymiarze do 15 lat. Ze śledztwa wyłączono materiały dotyczące pedofilii na Dominikanie, której miał się dopuścić abp Józef Wesołowski, były nuncjusz apostolskiego, tj. o czyn z art. 200 § 1 kk. Postępowanie to pozostaje w toku.
Ks. Wojciech G. został zatrzymany 17 lutego pod Krakowem. Duchowny usłyszał początkowo cztery zarzuty dotyczące pedofilii. Dwa dotyczyły przestępstw popełnionych w Polsce, a dwa na Dominikanie – skąd zakonnik wrócił do Polski w zeszłym roku, po kilkuletnim pobycie na wyspie.
Prokuratura zarzuciła ks. G., że jedno z pokrzywdzonych dzieci duchowny doprowadził do obcowania płciowego na Dominikanie, a następnie, w czasie wakacji spędzanych w Polsce, doprowadził je jeszcze do tzw. innej czynności seksualnej. Z drugim nieletnim również miało dochodzić do „innych czynności seksualnych” na terenie Dominikany.
Dodatkowo duchowny jest podejrzany o utrwalanie treści pornograficznych z udziałem osób małoletnich.
G. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Trafił do aresztu. Grozi mu do 12 lat więzienia. W maju 2014 r. prokuratura przedstawiła G. trzy nowe zarzuty.
Dwa z nich dotyczą doprowadzenia do innej czynności seksualnej dwóch nowych pokrzywdzonych małoletnich poniżej lat 15. Obaj są obywatelami Dominikany.
Trzeci zarzut dotyczy posiadania broni palnej bez wymaganego zezwolenia. Ksiądz i w tym wypadku nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Polskie śledztwo toczy się od września 2013 r. w kierunku przestępstwa pedofilii. Drugim wątkiem postępowania jest przestępstwo utrwalania treści pornograficznych z dziećmi (zagrożone pozbawieniem wolności do 10 lat).
Podstawą wszczęcia tego śledztwa były informacje, jakie prokuratura uzyskała z polskiego przedstawicielstwa dyplomatycznego w Bogocie, które potwierdziło w prokuraturze na Dominikanie, że prowadzi ona postępowanie w sprawie dotyczącej dwóch polskich obywateli.
W listopadzie 2013 r. prokuratura na Dominikanie przesłała polskim śledczym 650 stron akt w języku hiszpańskim. Władze Dominikany i Watykan badają m.in. sprawę byłego już nuncjusza apostolskiego na Dominikanie arcybiskupa Józefa Wesołowskiego, którego w sierpniu 2013 r. odwołał papież w związku z podejrzeniami o pedofilię.