Zabito prezydenta, który jako pierwszy w Europie, być może nawet na świecie, ostrzegał przed agresją rosyjską i dlatego poniósł śmierć. Gdyby posłuchano pana prezydenta (...), gdyby ta elita niepodległościowa nie zginęła, nie doszłoby do agresji na Ukrainę i nie doszłoby do zamordowania blisko 300 niewinnych ofiar nad Donieckiem – ocenił Antoni Macierewicz w programie „Gość poranka” na antenie TVP Info. Według niego należy się doszukiwać analogii pomiędzy katastrofą smoleńską i zestrzeleniem boeinga 777.
Antoni Macierewicz uważa, że analogii pomiędzy katastrofą smoleńską, a zestrzeleniem boeinga 777 nad wschodnią Ukrainą jest wiele. – Modus operandi – ten sam sposób działania sił rosyjskich. Od początku była w Smoleńsku przygotowana fałszywa narracja, podobnie jak tutaj obarczająca Ukraińców, tam była narracja obarczająca tych, którzy byli ofiarami tej zbrodni – powiedział Macierewicz i dodał, że „dzisiaj Moskwa kpi z Polaków”. – Teraz na Ukrainie jest wojna i my wszyscy żyjemy w strachu, że ona się rozleje – powiedział wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości. Antoni Macierewicz ocenia reakcję UE na katastrofę boeinga 777 jako nieskuteczną. – Teraz reakcja UE przypomina trochę reakcje Tuska i jego słowa z 2010 r. („Lepiej jest znać prawdę i nie mieć wojny, niż nie znać prawdy i mieć wojnę” – przyp. red.) – uważa Macierewicz i dodaje, że wznowienie w Wielkiej Brytanii śledztwa ws. śmierci Litwinienki daje nadzieję na zmianę sposobu działania UE. Macierewicz uważa, że decyzja Sejmu ws. wniosku o komisję śledczą ds. likwidacji WSI to „samobójcze działanie”. – To działanie na rzecz lobby prorosyjskiego w Polsce. WSI to wychowankowie KGB i GRU - uważa Macierewicz. – Mamy do czynienia z ludźmi, którzy wspierają aparat dywersji w całej Europie, a także w Polsce - dodał. Macierewicz zaatakował też polityków PO, którzy głosowali przeciwko wnioskowi PiS o uczczenie pamięci generała Błasika. – Ci sami ludzie, w tym samym momencie, kontynuują swoje kłamstwo smoleńskie – mówił.
– Stała się rzecz obrzydliwa i o bardzo daleko idących konsekwencjach. Chodziło o uczczenie pamięci gen. Błasika – bohaterskiego polskiego dowódcę sił powietrznych, którego w Polsce obarczono wina za katastrofę smoleńską, za którą odpowiada Putin – podsumował Macierewicz.
