Ponad 4 tysiące interwencji, zalane ulice, piwnice, awaria komunikacji. To bilans ulew jakie przeszły m.in. nad Trójmiastem. Podobna sytuacja jest na Dolnym Śląsku i w Wielkopolsce.
W nocy z czwartku na piątek przeszły nad Polską nawałnice. Zalane ulice, połamane drzewa czy uszkodzone dachy, to tylko część szkód, jakie wyrządziły. – Na szczęście w wyniku ulew i burz nikt nie ucierpiał, nikt nie zginął ani nie został ranny. O dynamizmie i skali zniszczeń niech świadczą liczby, od wczoraj do dziś rano było ponad 4 tys. interwencji – mówi w TVP Info st. bryg. Paweł Frątczak, rzecznik Komendanta Głównego KSP. Intensywne opady deszczu spowodowały szkody głównie w województwach pomorskim, dolnośląskim oraz wielkopolskim. W Gdańsku spadło 160 litrów wody na metr kwadratowy w ciągu doby. Na terenie Trójmiasta Instytutu Gospodarki i Meteorologii Wodnej wprowadził III stopień zagrożenia, co oznacza, że na skutek warunków pogodowych może dojść do zagrożenia życia lub zdrowia.