Kilkanaście miliardów złotych wyda polski rząd na śmigłowce wielozadaniowe dla polskiej armii. O kontrakt ubiegali się trzej producenci. Do kolejnego etapu dopuszczono konsorcjum Airbus Helicopter, która dostarczy Polsce śmigłowce typu EC725 Caracal. Eurocopter EC725 Caracal to stosunkowo nowa konstrukcja. Konstrukcyjnie jest rozwinięciem sprawdzonych i popularnych konstrukcji z rodziny Puma i Cougar. W nowym śmigłowcu umieszczono nowy silnik, wirnik czy awionikę. Pierwszy prototyp Caracala wzniósł się w powietrze pod koniec 2002 roku. Produkcja seryjna ruszyła pięć lat później. Oprócz francuskiej armii posługuje się nimi wojsko m.in. brazylijskie, malezyjskie i meksykańskie. Caracal może lecieć z prędkością maksymalnie 296 km/h, a zasięg wynosi od 900 do ok.1,4 tys. km (przy zastosowaniu dodatkowego zbiornika paliwa). Jest zatem o ok. 50 km/h szybszy i posiada blisko dwukrotnie większy zasięg niż będące na wyposażeniu polskiej armii śmigłowce Mi-8. Jak zapewnia producent, w przypadku uszkodzenia układu sterowania śmigłowiec może lecieć jeszcze przez 50 minut. Choć Caracal został zaprojektowany jako śmigłowiec służący do ewakuacji w warunkach bojowych, z powodzeniem służy także jako maszyna transportowa. Francuzi używają Caracali m.in. jako śmigłowców dla wojsk specjalnych. Cywilne wersje są wykorzystywane także jako maszyny do transportu VIP-ów czy „latające wozy strażackie”. Producent zapewnia, że Caracale dość łatwo można modyfikować, od montowania różnego rodzaju uzbrojenia począwszy, poprzez montowanie ciężkiego opancerzenia aż na możliwości tankowania w powietrzu kończywszy.