Kary za nielegalne reklamy będą wynosić 40-krotność opłat reklamowych, a więc będą zależeć od stawek ustalonych przez samorządy i od wielkości reklamy – taką poprawkę do prezydenckiej ustawy krajobrazowej zaproponował w czwartek Senat. Ustawę z poprawkami poparło 53 senatorów; 26 było przeciwnych; trzech wstrzymało się od głosu. Senat nie zgodził się na poprawkę, która z ustawy krajobrazowej wyłączała plakaty i ogłoszenia wyborcze wykorzystywane do agitacji. Początkowo poprawki w tej sprawie zgłosili senatorowie PO i PiS. Jednak jeszcze przed głosowaniem poprawka PO została wycofana, głosowana była poprawka PiS.
Zdaniem senatora Bogdana Pęka (PiS) po wejściu w życie ustawy, podczas kolejnych kampanii wyborczych, zwiększą się znacznie koszty reklamy wyborczej i będzie ona – jak mówił Pęk – wbrew Kodeksowi wyborczemu podlegała karom. – Wydaje się, że jest to działanie nieracjonalne i niezrozumiałe – powiedział senator PiS.
Senator Janusz Sepioł (PO), pytany przez PAP o wycofanie poprawki powiedział, że jej przyjęcie „oznaczałoby, że politycy stoją ponad społeczeństwem”. – Nie widzę różnicy w zaśmiecaniu Polski plakatem komercyjnym i politycznym – dodał. Senator PO ocenił, że sprawy reklamy wyborczej powinny być uregulowane w Kodeksie wyborczym; zapowiedział inicjatywę legislacyjną w tej sprawie. Najważniejsza zmiana, którą zaproponował Senat do ustawy krajobrazowej, dotyczy naliczania kar za nielegalne reklamy. Zgodnie z poprawką Senatu byłaby to 40-krotność opłaty reklamowej, której wysokość będzie zależała od stawek określonych przez samorządy.
Sepioł, który jest przewodniczącym komisji samorządu terytorialnego i administracji państwowej, powiedział PAP, że ustawa określa stawki maksymalne, jakie mogą przyjąć gminy. Jest to – jak powiedział Sepioł – 2,5 zł opłaty stałej za dzień postawienia reklamy plus 20 gr za każdy metr kwadratowy powierzchni reklamy (także naliczane dziennie).
W wersji ustawy, którą poparli posłowie, kary za nielegalne reklamy mogły wynosić najwyżej 5 tys. zł.
Zgodnie z propozycją Senatu, dodatkowa opłata byłaby nakładana za czas, w którym właściciel reklamy zewnętrznej będzie ją likwidował. Ma to przyspieszyć działania ukaranych. Kary będą w pierwszej kolejności nakładane na podmioty, które umieściły reklamę. Jeśli ich ustalenie nie będzie możliwe, karani mają być właściciele nieruchomości, na których stoją reklamy. Sepioła powiedział, że kolejna z poprawek Senatu reguluje sprawę szyldów, które w przeciwieństwie do reklam mają być bezpłatne - jako tablice informacyjne o działalności gospodarczej prowadzonej na danej nieruchomości. Dodatkowe regulacje służą temu, by nie nadużywano przepisów dotyczących szyldów – powiedział senator PO.
Kolejna z poprawek porządkuje sprawę reklam przy drogach. Zakłada ona, że ustawianie reklam nieprzytwierdzonych do gruntu przy drogach, czyli np. balonów reklamowych, na takich samych zasadach, jakie dotyczą obiektów budowlanych.
Zgodnie z kolejną senacką propozycją z opłat zwolnione byłoby trwałe upamiętnianie osób i instytucji; poprzednie rozwiązanie zakładało, że zwolniona z opłat byłaby też ich promocja. Senat zaproponował także, aby gminy ustanowiły minimum 12 miesięcy na dostosowanie się reklamodawców do nowych przepisów. Sepioła powiedział, że chodzi o tych reklamodawców, którzy reklamy postawili przed wejściem przepisów w życie.
Ustawa o ochronie krajobrazu, którą zajmowali się senatorzy, została skierowana do Sejmu przez prezydenta Bronisława Komorowskiego w ramach inicjatywy ustawodawczej latem 2013 r. Podczas prac nad projektem wprowadzono do niego wiele zmian. Senackimi poprawkami do ustawy zajmie się teraz Sejm.