Policja w Rudzie Śląskiej poszukuje sprawców nocnych podpaleń samochodów. W sumie w pięciu miejscach paliło się 13 pojazdów. Część samochodów spłonęła doszczętnie. Do pożarów doszło w kilku dzielnicach miasta. Straż pożarna uważa, że zbieżność w czasie nie jest tu przypadkowa. Pierwsze zgłoszenie o podpaleniu strażacy dostali po godzinie 3.30. Samochody płonęły w trzech dzielnicach Rudy Śląskiej: w Kochłowicach, Bykowinie i na Chebziu. Klaudiusz Cop z Komendy Miejskiej PSP w Rudzie Śląskiej poinformował, że w pożarach nikt nie ucierpiał.
To nie pierwsze tego typu zdarzenie w Rudzie Śląskiej. Kilka miesięcy temu w tym samym czasie w trzech miejscach spłonęły trzy samochody. Mężczyzna podejrzewany o podpalenia został jednak zwolniony do domu.