• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

Sejm anulował wybór pięciu sędziów TK

11:44, 26.11.2015
Sejm anulował wybór pięciu sędziów TK

Sejm anulował wybór pięciu sędziów TK
Sejm anulował wybór pięciu sędziów TK

Podziel się:   Więcej
Posłowie przyjęli uchwały, które anulują wybór pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego. W każdym z pięciu głosowań uchwały w sprawie stwierdzenia mocy prawnej wyboru sędziów zostały przegłosowane dużą przewagą przez posłów PiS oraz klubu Kukiz'15. Przeciwne były kluby Nowoczesnej i PSL. Politycy PO w geście protestu podczas debaty opuścili sejmową salę. Na konferencji prasowej z udziałem większości posłów klubu, liderzy PO przekonywali, że anulowanie wyboru sędziów Trybunału jest złamaniem zasad prawnych i oszukiwaniem wyborców. – To jest nawet nie zamach, to demontaż demokracji – mówił szef klubu PO Sławomir Neumann. Z kolei Prawo i Sprawiedliwość twierdzi, że październikowy wybór pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego przez Sejm poprzedniej kadencji odbył się z naruszeniem prawa. Sędziowie ci nie zostali jeszcze zaprzysiężeni przez prezydenta Andrzeja Dudę, mimo iż kadencje ich poprzedników już wygasły. Poseł-sprawozdawca Stanisław Piotrowicz z PiS argumentował, że Sejm poprzedniej kadencji dopuścił się szeregu uchybień proceduralnych, uchwalając wnioski o powołanie pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Dodał, że uchybienia te pojawiły się już na etapie zgłaszania wniosków o powołania sędziów, procedowania w tej sprawie i „wątpliwego prawnie” oczekiwania finalizacji działań Sejmu 7. kadencji przez Sejm 8. kadencji. Piotrowicz mówił, że Sejm musi dokonać „konwalidacji” tamtych uchwał, bo naruszyły one normy konstytucyjne, ustawowe i regulaminowe. Stąd wniosek o wadliwość uchwał i ich brak mocy prawnej. „Sejm sam musi naprawić swoje błędy” – mówił poseł. Polityk PiS zaznaczył też, że nie ma konstytucyjnych przeszkód, aby Trybunał działał przejściowo w zmniejszonym składzie. Uchwały, obok posłów PiS, poparli także parlamentarzyści klubu Kukiz'15. Jego przedstawiciel, Kornel Morawiecki, mówił podczas debaty, że „nad prawem jest dobro narodu, i jeżeli prawo to dobro zaburza, to nie wolno uważać tego za coś, czego nie można naruszyć, zmienić”. „Prawo, które nie służy narodowi, to jest bezprawie” – podkreślał. Zdecydowanie przeciwko uchwałom były kluby Nowoczesnej i PSL. W trakcie debaty głos zabrała większość posłów Nowoczesnej. Kamila Gasiuk-Pihowicz nazwała działanie PiS-u „demokratycznym kanibalizmem”. Przekonywała, że Prawo i Sprawiedliwość narusza prawo i niszczy demokrację. Z kolei Krzysztof Paszyk z PSL zwrócił uwagę, że gdyby przyjąć tok rozumowania PiS i klubu Kukiz'15, Sejm mógłby uchylać uchwały w sprawie wyboru także pozostałych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. W imieniu PO, jeszcze przed opuszczeniem sejmowej sali, głos zabrał poseł Robert Kropiwinicki, który mówił, że PiS dąży do „zdeptania Konstytucji” i zniszczenia ostatniego organu, który może się temu przeciwstawiać. Przekonywał, że posłowie muszą bronić Polski przed „dyktaturą PiS-u”. Posłowie stwierdzili o „braku mocy prawnej” uchwał, którymi Sejm w październiku wybrał sędziów: Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka, Andrzeja Jakubeckiego, Bronisława Sitka i Andrzeja Sokalę. Zgodnie z nowelizacją ustawy, którą parlament przyjął, a prezydent podpisał w ubiegłym tygodniu, Sejm dokona wyboru następców tych członków Trybunału Konstytucyjnego. Nowelizacja wchodzi w życie 5 grudnia. Dwa dni wcześniej Trybunał Konstytucyjny zajmie się wciąż obowiązującą ustawą z czerwca. Z kolei 9 grudnia Trybunał zajmie się nowelizacją ustawy, zaskarżoną przez Platformę Obywatelską oraz Rzecznika Praw Obywatelskich.

zobacz również

    brak informacji