• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

Morawiecki o pozwaniu Polski przez KE. „Nie wiążę tego z innymi problemami”

18:08, 26.05.2016
Morawiecki o pozwaniu Polski przez KE. „Nie wiążę tego z innymi problemami”

Morawiecki o pozwaniu Polski przez KE. „Nie wiążę tego z innymi problemami”
Morawiecki o pozwaniu Polski przez KE. „Nie wiążę tego z innymi problemami”

Podziel się:   Więcej
Komisja Europejska pozywa Polskę za niewdrożone przepisy dotyczące gwarancji depozytów bankowych. O skierowaniu pozwu do unijnego Trybunału Sprawiedliwości Bruksela poinformowała w południe. – Ja mogę tylko wyrazić nadzieję, że nie będzie tutaj wielkich problemów. Nie wiążę tego nijak z innymi problemami, tylko raczej z ogólnym podejściem Komisji do wdrażania dyrektyw – ocenił wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Komisja zdecydowała się na pozew, mimo że prace w Polsce dotyczące wdrożenia dyrektywy są na ostatnim etapie. – Mam nadzieję, że przynajmniej Komisja zmieni swoją intencję, bo taka jest intencja procedury żółtej kartki – mówił w Brukseli wicepremier Mateusz Morawicki. – Myślę, że w dialogu pomiędzy Komisją a państwami członkowskimi powinno się znajdować przede wszystkim słowo kompromis, a nie zbyt szybkie przedstawianie odpowiednich propozycji – dodał minister rozwoju. Chodzi o przepisy z 2014 r., które zapewniają większą ochronę bankowych depozytów w całej Unii. Utrzymane zostały gwarantowane oszczędności na kontach do 100 tysięcy euro, natomiast wypłata pieniędzy w przypadku bankructwa banków ma być szybsza i łatwiejsza. Termin wdrożenia tych przepisów upłynął na początku lipca ubiegłego roku. Od tego czasu Komisja wysłała do Polski dwa ponaglenia, ostatnie w grudniu. W Polsce prace przyspieszyły i 20 maja przepisy przyjął Sejm. Teraz jeszcze tylko zatwierdzenie w Senacie i podpis prezydenta. – Komisja Europejska jest słusznie niezadowolona ze stanu niewdrażania dyrektyw w różnych państwach członkowskich i chce ukrócić te wszystkie opóźnienia (…). W związku z tym ja nie odnoszę się do tego, co Komisja robi, tylko stwierdzam fakt, że mieliśmy pewna inicjatywę, która była w głębokim opóźnieniu, praktycznie w ogóle nie była przeanalizowana, i minister finansów i Rada Ministrów zajęła się tym tak szybko, jak to było możliwe – wyjaśniał Morawiecki. Jak dodał, obecnie, po przyjęciu przez rząd w ciągu kilku tygodni ten akt może stać się częścią polskiego systemu prawnego. – Ja mogę tylko wyrazić nadzieję, że nie będzie tutaj wielkich problemów. Nie wiążę tego nijak z innymi problemami, tylko raczej z ogólnym podejściem Komisji do wdrażania dyrektyw – dodał wicepremier. Komisja była świadoma prowadzonych prac i planowanego ich zakończenia już w przyszłym miesiącu, mimo to zdecydowała się na skierowanie pozwu. Komisja w każdej chwili może ten pozew wycofać, jeśli otrzyma informacje o pełnym wdrożeniu dyrektywy. Gdyby jednak tej informacji nie było do momentu ogłoszenia wyroku przez unijny Trybunał Sprawiedliwości, wtedy sędziowie mogą nałożyć na Polskę karę finansową.

zobacz również

    brak informacji