Rosyjskie czołgi i systemy rakietowe Grad przerzucono nad granicę anektowanego przez Moskwę Krymu z obwodem chersońskim na Ukrainie – poinformował przedstawiciel ukraińskiego MSW Ilia Kiwa. Ma to związek z sabotażem linii energetycznych, które pozbawiły półwysep prądu. – Wiemy, że rosyjskie wojska przerzuciły czołgi, około dwunastu, bezpośrednio do linii rozdziału. Jest to jeden z wariantów rozwoju wydarzeń; chodzi o to, żeby nie odebrali oni (Rosjanie – red.) blokady energetycznej jako powodu wprowadzenia swoich wojsk na Ukrainę – powiedział Kiwa na antenie jednej ze stacji telewizyjnych. Oficer stwierdził, że rosyjski sprzęt został zauważony „na praktycznie wszystkich trzech kierunkach”. Najpewniej oznacza to, że ustawiono go na trzech drogach łączących obwód chersoński z Krymem, na których znajdują się posterunki graniczne Kołonczak, Czapłynka i Czonhar. Kiwa zapewnił, że w związku z działaniami Kremla patrole na granicy po stronie ukraińskiej zostały wzmocnione. Wyjaśnił, że już rozpoczęły się prace związane z remontem trakcji energetycznej zniszczonej w nocy z soboty na niedzielę przez nieznanych sprawców. Również w poniedziałek prezydent Petro Poroszenko zaapelował do rządu premiera Arsenija Jaceniuka o podjęcie decyzji w sprawie „tymczasowego przerwania towarowych połączeń transportowych z okupowanym przez Rosję Krymem”. Poroszenko zaproponował stworzenie grupy roboczej, która ma oszacować ewentualne skutki całkowitego wstrzymania ruchu samochodów ciężarowych i towarowego ruchu kolejowego między Ukrainą a Krymem oraz wstrzymania handlu z zaanektowanym przez Rosję Krymem.