Oddziały syryjskiej opozycji wspierane przez wojska tureckie przejęły kontrolę nad przygranicznym miastem Dżarablus. Turecki minister obrony Fikri Isik powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że obecnie bojownicy tak zwanego Państwa Islamskiego są wypierani z miasta, wyzwolono też okoliczne miejscowości. Dodał, że turecka ofensywa ma też zapobiec przejęciu kolejnych terenów przez oddziały kurdyjskie. Minister spraw zagranicznych Turcji Mevlut Cavusoglu odbył rozmowę telefoniczną na ten temat z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym. Amerykański polityk powiedział, że Kurdowie wycofują się na wschód od Eufratu. Stosunek do syryjskich Kurdów dzieli Stany Zjednoczone i Turcję. Waszyngton popiera kurdyjskich bojowników, walczących w Syrii z tak zwanym Państwem Islamskim. Władze w Ankarze widzą w nich przedłużenie działalności Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), organizacji nieuznawaną przez społeczność międzynarodową, dążącą do utworzenia własnego państwa między innymi na części terytorium Turcji. Dziś do Syrii wjechały kolejne turecki czołgi. Ponad 20 tureckich czołgów w Syrii Mają one dołączyć do kontyngentu innych, które od wczoraj są na terenie tego kraju. Według władz w Ankarze, w Syrii stacjonuje teraz ponad 20 tureckich czołgów. Wczoraj o świcie co najmniej dziewięć pojazdów wjechało na teren Syrii do Dżarablus, które od dwóch lat było pod kontrolą dżihadystów. Według władz w Ankarze, operacja „Tarcza Eufratu” ma być odpowiedzią na niedawny zamach dokonany przez tzw. Państwo Islamskie w przygranicznym mieście Gaziantep. Syryjskie MSZ protestuje i mówi o naruszeniu suwerenności kraju.