Białogardzki sąd rejonowy podczas posiedzenia uchylił tymczasowe ograniczenie praw rodzicom noworodka zabranego ze szpitala w Białogardzie. We wtorek o zniesienie opieki kuratora wnioskował pełnomocnik matki i ojca dziewczynki. Mecenas Arkadiusz Tetela tłumaczył, że jeżeli ograniczenie praw zostanie cofnięte, rodzina przestanie się ukrywać – informuje Radio Szczecin. W miniony czwartek w białogardzkim szpitalu urodziła się dziewczynka w 37. tygodniu ciąży. Według ordynatora oddziału rodzice nie wyrażali zgody na podejmowanie przez personel medyczny podstawowych czynności medycznych wobec noworodka. Zaliczył do nich umycie dziecka po porodzie, podanie szczepionki, witaminy K i tzw. zabieg Credego.
Zawiadomiono sąd rodzinny i na terenie szpitala została przeprowadzona rozprawa sądowa. Sąd orzekł o częściowym ograniczeniu rodzicom władzy rodzicielskiej w zakresie udzielanych świadczeń medycznych. Gdy pracownik sądu dostarczył do szpitala pismo z postanowieniem sądu, rodzice z dzieckiem opuścili placówkę. Ojciec w internetowym nagraniu broni swojej decyzji. – Za naszą dociekliwość i troskę zostaliśmy ukarani odebraniem praw do dziecka, zmuszeni do ucieczki i ukrywania się, zrobiono z nas wyrzutków, jesteśmy szkalowani przez fałszywe informacje medialne – podkreślił ojciec w oświadczeniu i zaapelował do polskich władz o pomoc w tej sprawie.