Rozbił się samolot z brazylijską drużyną piłkarską Chapecoense. Maszyna leciała do Kolumbii. Kolumbijskie władze podjęły natychmiast akcję ratunkową, która po kilku godzinach została przerwana przez ulewny deszcz. Zginęło 76 osób, wśród ocalałych jest trzech piłkarzy. Prezydent Brazylii ogłosił w kraju trzydniową żałobę. Drużyna leciała na finałowe rozgrywki południowoamerykańskiego pucharu Copa Sudamericana, by zagrać z kolumbijską drużyną Atletico Nacional. Był to czterosilnikowy samolot BAe 146 wyczarterowany przez boliwijskie linie lotnicze Lamia. Ok. godz. 22 czasu lokalnego (4 w Polsce) piloci zgłosili awarię elektryki w samolocie. Kwadrans później wieża utraciła z nimi kontakt, a maszyna zniknęła z radarów. Burmistrz Medellin powiedział, że doszło do „ogromnej tragedii”. Pięć osób przeżyło Na pokładzie było 72 pasażerów i dziewięciu członków załogi. Reuters podaje za kolumbijską policją, że w katastrofie zginęło 76 osób. 31-letni piłkarz Chapecoense Marcos Danilo Padilha, który przeżył katastrofę samolotu w pobliżu kolumbijskiej miejscowości Medellin, zmarł kilka godzin później w szpitalu. Strażacy uratowali za to z wraku jego kolegę z drużyny Neto. Początkowo informowano, że katastrofę przeżyli obrońca Alan Ruschel (27 lat) oraz obaj bramkarze: Danilo i 24-letni Jackson Follmann. Wśród ocalałych znaleźli się także dziennikarz Rafael Hensel i boliwijska stewardesa Ximena Suarez. Nie udało się jednak uratować Danilo, za to strażacy wydobyli z wraku 31-letniego obrońcę Neto, który został odwieziony do szpitala. Według świadków, gdy dotarł w karetce do szpitala, był przytomny, ale miał liczne obrażenia twarzy. Do katastrofy doszło ok. 50 km od Medellin, w górskim terenie, gdy piloci zaczęli przygotowywać samolot do lądowania. Służby ratunkowe nie mogły dostać się na miejsce katastrofy drogą powietrzną z powodu bardzo złych warunków pogodowych. Trzeba było użyć samochodów. Drużyna Chapecoense miała zagrać mecz finałowy Copa Sudamericana z kolumbijską drużyną Atletico Nacional. Kolumbijscy piłkarze wyrazili wielki żal z powodu tego, co spotkało ich kolegów.