Kreml nie jest całkowicie przekonany, że oświadczenie, które wygłosiła Julia Skripal, było dobrowolne – powiedział rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow. Córka byłego oficera rosyjskiego wywiadu zadeklarowała, że nie chce teraz korzystać z pomocy rosyjskich dyplomatów. – Nie możemy do końca być pewni, w jakim ona jest stanie, czy wywierana jest na nią jakaś presja, gdzie ona się znajduje i czy składała oświadczenie z własnej woli – powiedział Pieskow w wywiadzie dla telewizji NTV.
Rzecznik Władimira Putina podkreślił także, że Rosja nie uzyskała dostępu konsularnego do Julii Skripal.
Julia Skripal zadeklarowała, że nie chce teraz korzystać z pomocy rosyjskich dyplomatów. Córka Siergieja Skripala na początku marca wraz z ojcem padła w Anglii ofiarą próby zabójstwa przy użyciu bojowego środka trującego. Przez 20 dni przebywała w śpiączce, później opuściła szpital w Salisbury. Teraz odczytała przed kamerami oświadczenie, w którym wyjaśniła, że zamach spowodował wyniszczające zmiany fizyczne i psychiczne. Julia Skripal powiedziała także, że zamierza pomóc ojcu w powrocie do zdrowia, a w przyszłości ma nadzieję na powrót do Rosji. O próbę zabicia Skripalów władze brytyjskie oskarżyły Rosję, co doprowadziło do głębokiego kryzysu w relacjach między tymi państwami. Londyn wydalił grupę rosyjskich dyplomatów, a w ślad za nim uczyniło to w geście solidarności ponad 20 innych państw. Rosja odrzuca oskarżenia i utrzymuje, że zamach był prowokacją ze strony służb brytyjskich. Siergiej Skripal był oficerem rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, współpracującym z wywiadem brytyjskim.