Co najmniej siedem osób zginęło w Kabulu w wyniku wybuchu samochodu pułapki. Prawdopodobnie celem ataku była kolumna pojazdów należących do międzynarodowej organizacji. To drugi zamach bombowy w Kabulu w ciągu dwóch dni.
Cztery ofiary eksplozji to mieszkańcy stolicy Afganistanu. Prawdopodobnie pozostali poszkodowani, to obcokrajowcy.
W czwartek w wyniku eksplozji w pobliżu wojskowego centrum szkolenia zginęło co najmniej sześć osób, a 16 zostało rannych. Według afgańskich źródeł policyjnych w chwili, gdy studenci opuszczali wojskową uczelnię, zamachowiec samobójca zdetonował ładunek wybuchowy.
Do przeprowadzenia tego ataku przyznało się tzw. Państwo Islamskie.