• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

Śledczy: To Rosjanie zestrzelili malezyjskiego boeinga nad Ukrainą

Śledczy: To Rosjanie zestrzelili malezyjskiego boeinga nad Ukrainą

18:49, 24.05.2018
Śledczy: To Rosjanie zestrzelili malezyjskiego boeinga nad Ukrainą

Śledczy: To Rosjanie zestrzelili malezyjskiego boeinga nad Ukrainą
Śledczy: To Rosjanie zestrzelili malezyjskiego boeinga nad Ukrainą

Podziel się:   Więcej
Międzynarodowa ekipa śledcza ustaliła, że pocisk, który w 2014 roku trafił w samolot pasażerski nad wschodnią Ukrainą, należał do rosyjskiego wojska. Zginęło wówczas 298 osób znajdujących się na pokładzie. Większość z nich była Holendrami. Według międzynarodowej ekipy śledczej szczegółowa analiza materiałów wideo wykazała, że pocisk rakietowy Buk, który 17 lipca 2014 roku zestrzelił maszynę Malaysia Airlines, pochodził z rosyjskiej jednostki wojskowej. Wilbert Paulissen z policji holenderskiej powiedział, że pocisk pochodził z 53. Rakietowej Brygady Przeciwlotniczej stacjonującej w Kursku. – Wszystkie pojazdy w konwoju wiozącym ten pocisk rakietowy należały do rosyjskich sił zbrojnych – podkreślił Paulissen. Śledczy zrekonstruowali trasę konwoju z systemem rakietowym na podstawie licznych nagrań wideo i zdjęć. 23 czerwca 2014 roku wojskowy konwój wyruszył z Kurska w kierunku Ukrainy. Był w nim pojazd z wyrzutnią rakiet Buk. Został zidentyfikowany „bez żadnych wątpliwości” na podstawie oznaczeń. Paulissen mówił w tym kontekście o „odcisku palca”. Śledczy poinformowali, że przekazali władzom Rosji swe ustalenia i oczekują odpowiedzi, ale dotąd żadnej nie dostali. Międzynarodowa ekipa śledcza zaapelowała o pomoc do świadków, którzy mogą złożyć zeznania w sprawie zaangażowania 53. Rakietowej Brygady Przeciwlotniczej w zestrzelenie malezyjskiego samolotu pasażerskiego. Chodzi o ustalenie, kto wchodził w skład obsługi systemu Buk, kto dowodził i na podstawie czyjego rozkazu system ten został wysłany na Ukrainę. Boeing 777-200ER linii Malaysia Airlines, lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur, został zestrzelony nad wschodnią Ukrainą, na obszarze kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów. Zginęło 298 osób, wszyscy pasażerowie i cała załoga. Na pokładzie było 196 Holendrów, a także m.in. obywatele Malezji, Indonezji, Australii i Wielkiej Brytanii. – To, że ta nowoczesna broń należąca do rosyjskiej armii została wysłana i użyta do zestrzelenia cywilnego samolotu, powinno być powodem poważnego międzynarodowego zaniepokojenia. Omawiamy te ustalenia z naszymi partnerami i rozważamy nasze opcje – napisała w oświadczeniu australijska minister spraw zagranicznych Julie Bishop. Holenderski minister spraw zagranicznych Stef Blok podkreślił wagę ustaleń ekipy śledczej, a szef belgijskiej dyplomacji Didier Reynders wezwał wszystkie kraje do pełnej współpracy w śledztwie, aby odpowiedzialnych za zestrzelenie samolotu można było pociągnąć do odpowiedzialności. W lipcu 2017 roku MSZ Holandii zapowiedziało, że podejrzani o zestrzelenie malezyjskiego samolotu będą sądzeni zgodnie z prawem holenderskim, przez holenderski sąd. Decyzja ta została podjęta wspólnie przez państwa prowadzące śledztwo w tej sprawie - Australię, Belgię, Holandię, Malezję i Ukrainę - po zablokowaniu przez Rosję prób ustanowienia w tej sprawie trybunału międzynarodowego. Powołanie takiego trybunału proponowała Malezja, ale Rosja zawetowała rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ w tej sprawie.

zobacz również

    brak informacji