Ponad godzinę trwała blokada torów kolejowych na międzynarodowej trasie Warszawa-Moskwa. Ustawili ją rolnicy w miejscowości Borki-Kosiorki niedaleko Siedlec. Pasażerowie pociągów korzystali z tymczasowych połączeń autobusowych.
Blokada rozpoczęła się po godz. 10.00 i potrwała nieco ponad godzinę.
Trasa kolejowa była nieprzejezdna. Przewoźnicy uruchomili połączenia
autobusowe. Jak informował przedstawiciel Polskich Linii Kolejowych,
utrudnienia dotyczyły czterech pociągów Kolei Mazowieckich. Policja
twierdzi, że blokada była nielegalna.
Wcześniej rolnicy zapowiadali, że blokada potrwa znacznie dłużej. –
Prawdopodobnie akcja potrwa kilka godzin. Ma dać do zrozumienia rządowi,
że jeśli nadal będzie ignorował interesy polskich rolników, to nie
wykluczone, że w przyszłym tygodniu w podobny sposób zostaną zablokowane
inne nitki kolejowe – do głównych miast oraz międzynarodowe – mówił
przewodniczący rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski na antenie TVP Info.
– Jeśli nie dojdzie do podpisania porozumienia w spraw naszych
postulatów, w poniedziałek zapowiedzieliśmy blokadę ministerstwa
rolnictwa. Możemy zablokować większość tras kolejowych w Polsce –
zapowiedział Izdebski już po zakończeniu blokady.
Blokadę międzynarodowej trasy kolejowej Sławomir Izdebski zapowiedział w
środę. Poinformował wówczas również o planowanej blokadzie ministerstwa
rolnictwa, która ma odbyć się w poniedziałek.
Źródło: IAR, tvp.info