Co może być oficjalną maskotką Pałacu Kultury? Rzeźba z frontowej
elewacji? Figurka Józefa Stalina? Wilk i zając? Nic z tych rzeczy. Od
dziś oficjalną maskotką "pekinu", czyli Pałacu Kultury i Nauki jest
kot. Dlaczego? Już wyjaśniamy.
Koty są tu od niemal 60 lat. Mają swoje miejsce zwane
kocim rajem, wikt i opiekę. Kiedyś było ich 60 , dziś jest
zaledwie 11, ale stan liczebny gryzoni nadal utrzymuje się
na poziomie zerowym. To znak, że koty ciężko pracują.
Oficjalny symbol Pałacu umieszczono na magnesach na lodówkę.
Sesja zdjęciowa trwała cztery dni. Fotograf miał zrobic setki zdjeć,
ale koty na to nie pozwoliły.
Koty zasłużyły na to, aby stać się symbolem Pałacu Kultury nie tylko
skuteczną walką z myszami i szczurami. Niektórzy twierdzą, że to
one wygnały stąd złego ducha Stalina.