Ceny paliw na stancjach benzynowych w
okresie świąt Bożego Narodzenia i jeszcze później powinny dalej
spadać - prognozują analitycy. Podkreślają, że obniżki w hurcie już
wyhamowały, ale ostatnie spadki cen hurtowych nie przełożyły się
jeszcze na detal.
Według BM Reflex, w ciągu ostatniego tygodnia - podobnie jak w
poprzednich tygodniach - benzyna 95 staniała o 10 gr na litrze, a olej
napędowy o 9 gr. Biuro przewiduje rozłożone na okres świąteczny
obniżki rzędu 15-20 gr za litr paliwa.
Z prognoz portalu e-petrol.pl wynika, że w świątecznym tygodniu ceny
benzyny 95 i oleju napędowego powinny się wyrównywać i zawierać w
przedziale 4,49-4,68 zł za litr. Autogaz ma kosztować w przedziale
2,39-2,50 zł za litr. Portal podkreśla, że miejscami ceny mogą być
niższe, szczególnie na stacjach, które w okresie zwiększonego ruchu
zdecydują się na prowadzenie dość agresywnej polityki sprzedażowej.
Reflex zwraca uwagę, że choć ceny w hurcie w mijającym tygodniu są
niższe niż w poprzednim, to obniżki wyhamowały, głównie z powodu
osłabienia złotówki do dolara, nie powinno to jednak wpłynąć na rynek
detaliczny.
Na koniec tego tygodnia notowania ropy Brent spadły poniżej 60 dol.
za baryłkę, na zamknięciu czwartkowej sesji baryłka Brent była
najtańsza od maja 2009 r. i nie widać aktualnie solidnych argumentów
za tym, aby w najbliższym czasie miała drożeć - ocenia e-petrol.pl.
Portal przypomina deklaracje saudyjskiego ministra ds. ropy, który
powiedział, że OPEC samodzielnie nie będzie zmniejszać produkcji i
potrzebne jest szersze porozumienie uwzględniające producentów
spoza kartelu. To minimalizuje szanse, że w pierwszym kwartale 2015
r. członkowie OPEC spotkają się na nadzwyczajnym posiedzeniu w
celu ograniczenia obowiązującego limitu wydobycia - ocenia portal. A -
według e-petrol.pl - bez tego na rynku naftowym będzie utrzymywać
się, ciążąca notowaniom ropy, nadpodaż surowca.
Reflex przypomina z kolei, że rynek po raz kolejny rozczarowały dane
z Chin - największego importera netto ropy naftowej i paliw na świecie.
Według biura z powodu niskich cen część firm najprawdopodobniej
ograniczy inwestycje w wydobycie, co z kolei w dłuższym okresie
doprowadzi do mniejszego tempa wzrostu produkcji. Z drugiej strony
utrzymanie niższych cen ropy powinno pobudzić nieco tempo wzrostu
popytu, szczególnie na rynkach azjatyckich - ocenia Reflex.
Źródło: PAP