Nadchodzą upały. Temperatura w całej Polsce rośnie, a w najbliższy weekend może osiągnąć 36 stopni Celsjusza. Najgorzej będzie na południu kraju - mówi Rafał Bakowski, zastępca dyrektora Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.Do środy temperatury będą się wachać od trzydziestu do trzydziestu sześciu stopni. Najwyższe temperatury - głównie na południu Polski.
"Pierwsze opady deszczu, przelotne, są spodziewane w tym okresie w województwie zachodnio-pomorskim. Nie będą one jednak zbyt
intensywne" - wyjaśnia Rafał Borkowski.
"Wszyscy musimy sobie uświadomić, że nie mamy już do czynienia z sytuacją dającą tylko dyskomfort. Możemy dojść do zagrożenia życia i zdrowia ludzi" - podkreśla Janusz Skulich, dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
Szef RCB uczulał na to dyrektorów wojewódzkich centrów zarzadzania kryzysowego. Zobowiązał ich do nadzorowania samorządów.
"W czasie upałów każdy samorząd w Polsce musi udostępnić swoje klimatyzowane budynki dla osób, które będą się chciały się w tych dniach chronić przed upałami" - dodaje Janusz Skulich. Szef RCB przewiduje, że upały będą przyczyną awarii sieci elektrycznych na wschodzie kraju. Chodzi o te miejsca gdzie instalacja jest stara.
Jednocześnie, RCB współpracuje z pogotowiem. Doraźną pomocą medyczną ma się zajmować także, tam gdzie jest to możliwe, straż pożarna.
(IAR)