Teraz powiemy o ochronie, ale przed plagiatami. Od pierwszego
września w części polskich liceów i gimnazjów, a konkretnie - w 3000 placówek - zacznie działać polski komputerowy
system antyplagiatowy. System ten sprawdzi czy najważniejsze
prace ponad miliona uczniów zostały napisane samodzielnie.
Działanie systemu jest proste - wprowadzony tekst jest porównywany
z bazą prac i z materiałami w internecie. Zaznaczane są podobne
lub identyczne fragmenty.
Justyna Matejczyk, dyrektor XXXIII LO Dwujęzycznego im. M. Kopernika w Warszawie, w którym system funkcjonuje od 4 lat wyjaśnia:
system sam nie jest wyrocznią. System generuje raport,który ma być wskazówką dla nauczyciela ile w danej pracy jest fraz powtórzonych, jaki procent stanowią cytaty i zapożyczenia.
Bo system jest jednym z elementów wychowywania uczniów, by
przestrzegali etyki w nauce. Ale jest narzędziem skutecznym. Plagiaty występują w wielu krajach, a internet ułatwia nieuczciwe
kopiowanie.
Twórca systemu antyplagiatowego i właściciel plagiat.pl
Sebastian Kawczyński
tłumaczy:
nie chodzi tutaj o penalizowanie uczniów, którzy kopiują gotowe teksty do swoich prac. Chodzi o wspieranie kreatywności, chodzi o to,żeby oni te prace naprawdę pisali sami, bo teraz nie możemy być tego pewni.
I tak komputer, który ułatwia plagiat, teraz go utrudni.