Prokuratura w Brzezinach wyjaśnia okoliczności wypadku autokaru z Białorusi na autostradzie A2. Do zdarzenia doszło dzisiaj około godziny 4-tej między węzłami Łódź-Północ - Łowicz.Z nieustalonych przyczyn autokar z 43-ema osobami wjechał do rowu i przewrócił się na bok. Rannych zostało 18 osób.
Śledczy ustalili, że kierowca był trzeźwy i siedział za kierownicą od kilkunastu minut - mówi rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania. Podkreśla, że kierowca nie był w stanie wytłumaczyć z jakich przyczyn stracił panowanie nad pojazdem. Wszystko wskazuje na to, że kierujący autobusem zmienili się w okolicach Łodzi, a niedługo później doszło do wypadku.
Trzech pasażerów trafiło do szpitala im. Barlickiego w Łodzi. Stan jednego z nich jest ciężki - mówi dyrektor placówki, Piotr Kuna. Pacjent ma poważne obrażenia, w tym złamany kręgosłup. Po analizie wyników badań, neurochirurdzy podejmą decyzję o ewentualnym przeprowadzeniu operacji. Dwaj pozostali obywatele Białorusi są w miarę dobrej formie, nic nie zagraża ich życiu.
Niewykluczone, że do wypadku mógł przyczynić się zły stan techniczny autobusu.
(IAR)