Prezydent elekt USA Donald Trump wraz z małżonką Melanią wzięli w piątek udział w nabożeństwie w kościele episkopalnym św. Jana w Waszyngtonie, w pobliżu Białego Domu. Jest to pierwszy punkt uroczystości jego inauguracji.Prezydentowi elektowi, który wystąpił przy tej okazji w czerwonym krawacie, będącym jego znakiem charakterystycznym, i Melanii, ubranej w błękitną pastelową sukienkę, towarzyszy córka Trumpa z pierwszego małżeństwa, Ivanka, wraz z mężem Jaredem Kushnerem.
Kościół, w którym odbywa się nabożeństwo, jest znany jako „kościół prezydentów”, ponieważ od czasów Jamesa Madisona każdy prezydent uczestniczył tam w nabożeństwie.
„Wszystko rozpoczyna się dzisiaj!” - napisał o świcie na Twitterze Trump, który zostanie nieco później zaprzysiężony jako 45. prezydent Stanów Zjednoczonych.
Po trwającym około godziny nabożeństwie Donald i Melania Trumpowie zostaną przyjęci na herbacie w Białym Domu przez odchodzącego prezydenta Baracka Obamę z żoną Michelle. Następnie obie pary prezydenckie udadzą się w jednym konwoju na Kapitol.
Media relacjonują, że ustępujący prezydent po raz ostatni opuścił już Gabinet Owalny. Zgodnie z tradycją pozostawił swojemu następcy list na biurku. Jego treści nie ujawniono.
Barack Obama zamieścił także wpis na Twitterze: „To był zaszczyt mojego życia służyć wam. Uczyniliście mnie lepszym przywódcą i lepszym człowiekiem”. „To nie koniec; będę z wami jako obywatel, czerpiący inspirację z waszych głosów prawdy i sprawiedliwości, dobrego humoru i miłości” - napisał. (PAP)