• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

KE - nie stawialiśmy Polsce ultimatum

17:06, 23.05.2016
KE - nie stawialiśmy Polsce ultimatum

obrazek
obrazek

Podziel się:   Więcej
Komisja Europejska cały czas prowadzi konstruktywne rozmowy z polskimi władzami na temat rozwiązania kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego - oświadczył w poniedziałek rzecznik KE Margaritis Schinas. Podkreślił, że KE nigdy nie mówiła o ultimatum dla Polski. Z wypowiedzi rzecznika wynika, że Komisja na razie nie przyjęła zapowiadanej opinii na temat praworządności w Polsce w związku z kryzysem wokół TK. W ubiegłym tygodniu komisarze upoważnili swego wiceprzewodniczącego Fransa Timmermansa do przyjęcia takiej opinii do 23 maja, chyba że wcześniej nastąpiłby znaczący postęp w kierunku rozwiązania sporu. "Cały czas trwają konstruktywne rozmowy z polskimi władzami i mamy nadzieję, że znajdziemy rozwiązanie" - powiedział Schinas w poniedziałek na konferencji prasowej w południe. Oświadczył, że powstrzymuje się od dalszych komentarzy na ten temat, by nie angażować Komisji w grę polegającą na wzajemnym obwinianiu się i wymianę komentarzy. Zaapelował jednak, by nie zarzucać KE, jakoby postawiła Polsce ultimatum. "Szczerze mówiąc, apeluję, by przestać przypisywać Komisji słowa o ultimatum. Nigdy nie użyliśmy słowa ultimatum. Nigdy" - podkreślił Schinas na konferencji prasowej w poniedziałek. "Dlaczego mam przedstawiać stanowisko KE na temat czegoś, czego nigdy nie powiedzieliśmy?" - dodał. Jak wyjaśnił, to do wiceprzewodniczącego Timmermansa należy decyzja, czy skorzysta z upoważnienia, jakie dostał od pozostałych komisarzy, czy też nie.  Timmermans od stycznia prowadzi z polskimi władzami dialog w ramach procedury ochrony praworządności, rozpoczętej w związku z kryzysem wokół Trybunału Konstytucyjnego. Opinia byłaby podsumowaniem tego dialogu. Oznaczałaby też, że polskie władze w ciągu dwóch tygodni miałyby ustosunkować się do tej opinii. Gdyby KE nie była zadowolona z wyjaśnień i działań na rzecz rozwiązania kryzysu, będzie mogła przejść do drugiego etapu procedury ochrony państwa prawa, czyli publikacji zaleceń pod adresem polskich władz, wraz z terminami ich wdrożenia. Niewypełnienie tych zaleceń może skłonić KE do sięgnięcia po art. 7 unijnego traktatu i wystąpienia z wnioskiem do Rady UE o stwierdzenie naruszeń wartości UE, co może pociągnąć za sobą sankcje, w tym pozbawienie Polski głosu w Radzie UE. Do stwierdzenia takich naruszeń konieczna jest jednomyślność państw członkowskich (z wyłączeniem kraju, którego dotyczy wniosek).

zobacz również

    brak informacji