Koniec akcji poszukiwawczej polskiego skiaplinisty w Karakorum. Nie udało się odnaleźć Olka Ostrowskiego - powiedział Jerzy Natkański, kierownik kilku polski wypraw himalajskich i prezes Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego imienia Jerzego Kukuczki. Akcja nie będzie już kontynuowana, w okolicy panują trudne warunki i dotarcie w miejsce, gdzie mógłby znajdować się Polak, byłoby niebezpieczne. Większość ekip już zeszła z góry. Jerzy Natkański dodał, że rodzina alpinisty została poinformowana o decyzji. Olek Ostrowski razem z Piotrem Śnigórskim planowali dokonać pierwszego polskiego zjazdu na nartach z Gaszerbruma II. W piątek podjęli próbę ataku szczytowego. Jednak po 12-godzinnej wspinaczce w głębokim śniegu musieli zawrócić z wysokości około 7600 metrów nad poziomem morza. Wycofywali się, zjeżdżając na nartach. Wiele wskazuje na to, że Olek Ostrowski wpadł do szczeliny lodowej między pierwszym, a drugim obozem.