• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

Polska w ćwierćfinale

17:43, 25.06.2016
Polska w ćwierćfinale

obrazek
obrazek

Podziel się:   Więcej
Piłkarska reprezentacja Polski wygrała ze Szwajcarią po rzutach karnych w spotkaniu 1/8 finału mistrzostwa Europy, które odbywają się we Francji. Po bezbramkowej dogrywce na Stade Geoffroy-Guichard w Saint-Etienne losy awansu rozstrzygnęły się w rzutach karnych. Biało-czerwoni wygrali 5:4 i po raz pierwszy awansowali do czołowej ósemki mistrzostw Europy.  Polacy mogli prowadzić już po... 30 sekundach gry. Robert Lewandowski ruszył w kierunku szwajcarskiego bramkarza Yanna Sommera, zmusił go do błędu, a piłka po jego nieudanym zagraniu trafiła do Arkadiusza Milika. Ten zdecydował się uderzyć bez przyjęcia i nie trafił z 16 metrów w praktycznie pustą bramkę. Po kilku minutach wyrównanego pojedynku znowu do głosu doszli zawodnicy Adama Nawałki. Między 29. a 33. trzykrotnie zagrozili szwajcarskiej bramce. Najpierw po rzucie rożnym w dobrej sytuacji obok słupka głową uderzył Grzegorz Krychowiak, następnie Kamil Grosicki próbował przelobować wysuniętego daleko przed bramkę Sommera, a Milik z ostrego kąta kopnął nad poprzeczką. Szwajcarzy odpowiedzieli strzałem głową Fabiana Schaera po rzucie rożnym, który nie sprawił kłopotu Łukaszowi Fabiańskiemu, a po chwili polski bramkarz wybił na róg piłkę po uderzeniu Dzemailego, która jeszcze zmieniła kierunek lotu po rykoszecie. Aż nadeszła 39. minuta. Fabiański dalekim wyrzutem uruchomił Grosickiego, ten popędził z piłką aż na pole karne rywali i zagrał ją wzdłuż "16", Milik przepuścił, a Jakub Błaszczykowski ze stoickim spokojem płaskim strzałem pokonał Sommera. 1:0! To jego 18. gol w drużynie narodowej 83. występie i już trzeci w ME, licząc turniej przed czterema laty. Drugą połowę Szwajcarzy zaczęli tak, jakby chcieli jak najszybciej zapomnieć o pierwszych 45 minutach. Fabiańskiego najbardziej przeegzaminował Xherdan Shaqiri strzałem z dystansu, ale bramkarz Swansea City zdołał odbić piłkę. Biało-czerwoni opanowali sytuację, a formę Sommera sprawdzili Lewandowski i Błaszczykowski, który był blisko uzyskania gola podobnego, jak z Ukrainą, choć nie po stałym fragmencie gry. W 73. minucie Fabiański popisał się fantastyczną interwencją wybijając końcami palców zmierzającą w okienko piłkę po uderzeniu z rzutu wolnego Ricardo Rodrigueza. Po tej akcji Helweci nabrali wiatru w żagle i zaatakowali z większym rozmachem. W 79. minucie w zamieszaniu na polskim polu karnym Haris Seferovic trafił w poprzeczkę. Polaków szczęście opuściło w 82. minucie. Do wybitej z "szesnastki" piłki na linii pola karnego ekwilibrystycznie złożył się Shaqiri i piękną przewrotką zdobył wyrównującą bramkę. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od słupka. Fabiański był bez szans. To pierwszy gol stracony przez Polaków w tym turnieju. Do końca regulaminowego czasu gry nie działo się już nic ciekawego i już pierwszy mecz fazy pucharowej przyniósł dogrywkę. W dogrywce żaden z zespołów nie podjął ryzyka, obawiając się kontry rywali. Polskim kibicom mocniej zabiły serca w 113. minucie, kiedy Fabiański popisał się kolejną kapitalną interwencją, tym razem po główce rezerwowego Erena Derdiyoka. Rozstrzygnięcie nastąpiło w serii rzutów karnych. Z 10 strzałów tylko jeden nie znalazł drogi do siatki. W drugiej kolejce spudłował Granit Xhaka posyłając piłkę obok prawego słupka polskiej bramki. Spośród biało-czerwonych "11" wykorzystali kolejno: Lewandowski, Milik, Kamil Glik, Błaszczykowski i Grzegorz Krychowiak, który przypieczętował awans i po chwili utonął w objęciach kolegów. Polska po raz pierwszy zagra w ćwierćfinale mistrzostw Europy. Jej rywala wyłoni mecz Chorwacja - Portugalia, który rozpocznie się w sobotę o 21.

zobacz również

    brak informacji