16 osób zginęło w wypadku w moskiewskim metrze, do którego doszło w poniedziałek w godzinach rannych niedaleko od stacji "Sławianski Bulwar" Arbacko-Pokrowskiej niebieskiej linii.
Trzy wagony metra wypadły z torów, gdy pociąg gwałtownie zahamował z powodu spadku napięcia w trakcji. Wśród zabitych jest maszynista pociągu.
Według szefa stołecznego wydziału zdrowia Gieorgija Gołuchowa do szpitali przewieziono 118 osób; połowa z nich jest w stanie ciężkim.
Źródła w organach ochrony porządku stolicy twierdzą, że krążące informacje o wybuchu w tunelu metra pomiędzy stacjami "Sławiański Bulwar" i "Park Pobiedy" są nieprawdziwe, a "awaria miała charakter czysto techniczny".
Około 6 mln osób codziennie korzysta z moskiewskiego metra, to jedna z największych sieci podziemnej kolejki na świecie. Dlatego tutaj każdy, nawet najdrobniejszy wypadek może przybierać rozmiary katastrofy. Niestety, takie wypadki się zdarzają. W 2014 roku było ich co najmniej trzy.