– Piękny Srebrny Lew. Trzy lata pracy się opłaciło. Zrobiłem wiele filmów, ale tutaj naprawdę czułem ten trud pracy – mówi Filip Bajon reżyser „Kamerdynera”. – Duży szok. W ogóle się nie spodziewałem takiego wyróżnienia. Myślę, że to nagroda za odwagę –stwierdza Adrian Panek reżyser „Wilkołaka”. Jak na wyróżnienie zareagowali inni triumfatorzy?