Ratownicy WOPR-u pojawią się na wieżyczkach już wkrótce. Do tego czasu wczasowicze mogą liczyć na pomoc ratowników z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.

Paweł Depta z Brzegowej Stacji Ratowniczej w Kołobrzegu MSPiR podkreśla, ratownicy są gotowi do szybkich interwencji: - Jeśli informacja alarmowa dotrze do nas z pewnego źródła i podane zostanie dokładne miejsce, to do Grzybowa możemy dotrzeć w 5-7 minut, a do centralnej plaży - w 1,5 min. Często jednak zdarza się, że ludzie dzwonią, a później nie odbierają i pomoc się wydłuża. Ogółem jest pięciu zawodowych ratowników i 12 ochotników, każdy z nas dostaje sygnał i natychmiast podejmuje działanie.

Nasz reporter Jarosław Banaś zapytał wczasowiczów, czy wiedzą, jak bezpiecznie zachować się w morzu. Okazuje się, że pomimo oznaczeń, żeby nie zbliżać się do falochronów, wiele osób łamie ten zakaz. Odpoczywający nie zwracają też uwagi na to, że na plaży nie ma flag ostrzegawczych, co oznacza, że dane kąpielisko nie jest jeszcze strzeżone.

jb/aj