Daty „narodzin” miasta Koszalin
możemy być pewni, dzięki zachowanemu aktowi lokacyjnemu Koszalina z
1266 r. Jest to szczególny dokument. - Mamy bowiem w wersji pisanej
pakiet praw, które regulowały działalność miasta i nadawały
prawa, w tym prawo do zabudowy, jego mieszkańcom - mówił doktor
Kacper Pencarski z Archiwum Państwowego w Koszalinie, dodając, że
w tamtym czasie większość miast powstawała w oparciu o słowo
mówione księcia.
Nic więc dziwnego, że dokument był
przedmiotem szczególnej troski. Szczęśliwie przetrwał klęski
żywiołowe i pożary, zaś po największym w dziejach miasta pożarze
w 1718 r. stanowił jedno z niewielu zachowanych świadectw
przeszłości Koszalina. Dziś, aby zobaczyć jego spisany na
pergaminie oryginał, trzeba wybrać się z Koszalina w trzygodzinną
podróż do archiwum w niemieckim Greifswaldzie. W Koszalinie mamy
kopię dokumentu.
Zapraszamy do wysłuchania audycji Katarzyny Chybowskiej o tajemnicach i ciekawostkach starego Koszalina.
kch/zas