Mirosław Pender, komendant koszalińskiej straży pożarnej powiedział, że obecna strażnica przy ulicy Bogusława X jest zbyt mała i nie spełnia już norm bezpieczeństwa:
- Ta strażnica ma swoje walory historyczne. Ze względów: bezpieczeństwa i higieny pracy, sanitarnych, przeciwpożarowych i tego, że nie możemy w tym obiekcie pomieścić sprzętu podjęliśmy działania związane z realizacją nowej inwestycji, na potrzeby tej jednostki.Mirosław Pender dodał, że w nowej strażnicy powstanie zaplecze dla kilkunastu wozów bojowych i pięćdziesięciu strażaków:
- Powstanie dwanaście stanowisk dla pojazdów operacyjnych jednostki ratowniczo-gaśniczej. Będzie myjnia z prawdziwego zdarzenia, będzie duża powierzchnia magazynowa, cała część socjalna – szatnie, miejsca do dezynfekcji sprzętu, siłownia oraz dwie, bardzo istotne, rzeczy – zapasowe stanowisko kierowania komendanta miejskiego, a także sala edukacyjna, w której będziemy chcieli edukować społeczeństwo w wymiarze przeciwpożarowym.Budowa nowej siedziby potrwa trzy lata, jej koszt wyniesie niespełna piętnaście milionów złotych. Prace zostaną podzielone na trzy etapy. Tegoroczny ma kosztować trzy i pół miliona złotych.
Paweł Szefernaker, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji przypomniał kilka dni temu, że kwota już zabezpieczona w budżecie państwa. Parlamentarzysta dodał, że będzie robił wszystko, by zagwarantować środki na kolejne etapy, by inwestycja została jak najszybciej ukończona.
kp/rż