Dyrektywa o prawach autorskich (ACTA2) zmienia zasady publikowania i monitorowania treści w Internecie. Nakłada ona między innymi na strony internetowe obowiązek filtrowania treści, pod kątem tego, czy nie zostały one nielegalnie skopiowane.
Aleksandra Kupczyk: Panie pośle, jakie są nastroje po głosowaniu w sprawie ACTA2 wśród europarlamentarzystów? Ta dyrektywa „przeszła”. Przeciwko niej byli europarlamentarzyści PiS-u, PSL-u, a także czterech europosłów PO oraz Nowej Prawicy. Za głosowało natomiast siedmiu europosłów PO i Kazimierz Ujazdowski.
Czesław Hoc: To wielka kontrowersja. Nadciągają czarne chmury nad Internet, nad wolność słowa w sieci. Internet nie będzie już taki sam. Decyzja jest jednoznaczna. My oczywiście pochylamy się nad twórcami i autorami, bo trzeba chronić własność intelektualną, ale nie może odbywać się to kosztem wolności w Internecie. Są inne sposoby, by ich wynagradzać – chociażby specjalne fundusze płacone przez duże firmy. Wygranymi są tutaj wielkie koncerny, czyli Francja i Niemcy. To ich interesy są najważniejsze, a nie zwykłych internautów.
Więcej dowiedzieć się można w poniższej audycji.
red./rż