Maciej Strawa, jeden z organizatorów festiwalu powiedział Polskiemu Radiu Koszalin, że to wydarzenie jest świętem nie tylko leśników i myśliwych: - Ten festiwal jest znany w Polsce, ale również poza granicami kraju. Przede wszystkim chcemy propagować kulturę łowiecką, kulturę ludzi lasu, myśliwych, leśników, ale także sympatyków lasu. W ramach festiwalu odbywa się wiele konkursów myśliwskich - gdzie sprawdzamy poprawność i powszechność umiejętności, które potrzebne są podczas polowania, ale też wiele innych wystaw i pokazów.
W sobotę w Goraju odbywa się m.in. konkurs wabienia jeleni. Tomasz Maliński, mistrz Europy w tej dziedzinie podkreślił, że tej trudnej sztuki - naśladowania głosów zwierząt - uczy się przez lata, podczas obserwacji w lesie: - Wabienie jeleni nie jest jak gra na instrumencie, gdzie można nauczyć się melodii z nut. Musimy wsłuchiwać się w dźwięki przyrody i starać się naśladować je swoim głosem, tak by był on jak najbardziej zbliżony do głosu jelenia byka. Używamy wielu przyrządów, czy instrumentów. Dzielimy je na naturalne i sztuczne. Do naturalnych zaliczamy muszlę trytona, albo tzw. rogi bawole - jest to w rzeczywistości róg krowy węgierskiej. Przyrządy sztuczne to wszelkiego rodzaju tuby teleskopowe, czy plastikowe.
Tego dnia rywalizują również sygnaliści myśliwscy. Ich zadanie polega na odegraniu wskazanych sygnałów. Karol Chmielewski, jeden z uczestników konkursu przyznał, że ta sztuka wymaga wielu godzin ćwiczeń: - Granie na instrumencie dętym wymaga wielu godzin pracy. Jest z pewnością dla każdego, ale trzeba poświęcić temu zajęciu dużo czasu. Nauka gry wymaga przede wszystkim wytrwałości, w tym jest największa trudność.
W programie wydarzenia jest też konkurs oceny poroży jeleni, pokaz psów ras myśliwskich oraz turniej łuczniczy. Impreza przy zamku w Goraju potrwa do wieczora.
pg/aj