Zbyt małe zainteresowanie ze strony potencjalnych wykonawców sprawiło, że władze Ustki postanowiły unieważnić procedury związane z wyłonieniem projektanta i wykonawcy naprawy kładki nad kanałem portowym. Zanim ogłoszona zostanie kolejna procedura przetargowa planowany jest tzw. dialog techniczny.
Jak udało nam się ustalić, władze kurortu chcą szczegółowo wyjaśnić potencjalnym wykonawcom, jakie są oczekiwania co do naprawy urządzenia.
Nie oznacza to, że remontu kładki nie będzie. -
Chcemy zdążyć ze wszystkim do sezonu letniego. Tak, jak wcześniej planowaliśmy - komentuje Adam Meller-Kubica z usteckiego magistratu.
MS/ez