W Akademii ma pracownię Golarz Filip. Wśród tajemniczych, lecz bardzo nowoczesnych elektronicznych aparatów Filip konstruuje robota - lalkę o imieniu Adolf. Golarz programuje ją tak perfidnie, iż przeszkadza ona Panu Kleksowi w doświadczeniach. Na wydanym przez Kleksa balu dla gości z sąsiednich bajek Adolf wypędza przybyłych, a kiedy kradnie i niszczy tajne dokumenty Akademii, Pan Kleks mówi "basta". Adolf zostaje zdemontowany. Urażony Golarz pali Akademię laserem. Pan Kleks ma dosyć sztuczek Filipa i zmienia go w guzik, za to czarodziejski. Przy jego pomocy Ptak Mateusz wraca do postaci księcia. Spalone wnętrze Akademii staje się wielką, piękną biblioteką. Adasia czeka nowa niespodzianka - oto książę Mateusz jest jednocześnie Panem Kleksem oraz autorem bajki.