Polskiej organizacji zarzucono prowadzenie działalności niezgodnej ze statutem i rozpowszechnianie przez jej pracowników informacji, które dyskredytują
Białoruś.
Prezes stowarzyszenia
„Poloniczka” Swietłana Zamotina powiedziała Polskiemu Radiu, że przewidywała taką decyzję sądu.
Jednak w jej przekonaniu organizacja zawsze działała zgodnie z prawem. "Ja nie wiem, gdzie mogłam naruszyć prawo Republiki Białoruś. Działaliśmy zgodnie z punktami zapisanymi w naszym statucie" - powiedziała polska aktywistka.
Swietłana Zamotina dodała, że ma teraz 2 tygodnie na odwołanie się od orzeczenia dotyczącego likwidacji organizacji. Jednak raczej nie będzie tego robić. Obawia się bowiem pogorszenia sytuacji członków „Poloniczki”.
Komentatorzy zwracają uwagę na to, że wcześniej na Białorusi zlikwidowano Polską Instytucję Kulturalno-Oświatową „Kresy” i zamknięto Społeczną Szkołę Polską w Brześciu.
W areszcie od ponad 4 miesięcy są przetrzymywani liderzy Związku Polaków na Białorusi - Andżelika Borys i Andrzej Poczobut.