W tym 360-tysięcznym mieście we wschodnim Afganistanie zaatakowano m.in. samochód policyjny należących do sił porządkowych talibów. Doszło też do dwóch innych wybuchów.
W ocenie służb medycznych prowincji Nangarhar, której Dżalalabad jest stolicą, liczba ofiar śmiertelnych tych trzech ataków była wyższa niż podał reprezentant talibów: zginąć miały trzy osoby.
Do godzin popołudniowych w sobotę żadna z organizacji nie przypisała sobie ataków, do jakich doszło w Dżalalabadzie. Prowincja Nangarhar jest regionem, gdzie istnieją silnie rozwinięte struktury Państwa Islamskiego.
Poza tymi atakami na wschodzie kraju, w Afganistanie panuje raczej porządek, a życie publiczne powoli się normalizuje w ramach systemu społeczno-religijnego narzuconego przez talibów.
W sobotę ponownie zostały otwarte szkoły prywatne i mogli do nich wrócić uczniowie.