Z okazji Święta Niepodległości USA jutro w Wilnie rozpocznie się amerykański weekend.
Na placu Ratuszowym rozłoży się hollywoodzki czerwony dywan, tu też odbędzie się wystawa samochodów.
Fani amerykańskiego futbolu w parku na Zakrecie będą mogli obejrzeć mecz polskiej ekipy "Warsaw Eagles" z wileńskim klubem "Iron Wolves". Będzie to też okazja zaprezentowania związków Litwy ze Stanami Zjednoczonymi.
Litwa docenia w ten sposób gest Stanów Zjednoczonych, które będąc jednym z najbardziej wpływowych państw świata, 2 września 1991 roku uznały niepodległość Litwy.
Stosunki Litwy z USA są ważne z trzech powodów.
Po pierwsze - to kontakty międzyludzkie, co siódmy Litwin świata mieszka w Stanach Zjednoczonych. Po drugie Litwa podobnie jak Polska od czasów Rzeczypospolitej Obojga Narodów najwięcej problemów miała ze strony Rosji i Niemiec. Stany Zjednoczone były gwarantem bezpieczeństwa, a po trzecie - to wartości demokratyczne.
Litwa solidaryzuje się ze Stanami Zjednoczonymi, gdzie jest obecnie najwyższy na świecie wskaźnik zachorowań na COVID-19. W ciągu ostatniej doby zarejestrowano tu ponad 55 tysięcy zakażeń. Mimo to, prezydent Donald Trump nie odwołał jutrzejszych uroczystości przy Białym Domu z okazji Święta Niepodległości.