Przemoc domowa wcale nie musi oznaczać siniaków, a w tle nie zawsze
musi być alkohol.
Tegoroczne statystyki dotyczące liczby zgłoszonych na Litwie aktów
przemocy - zarówno fizycznego, jak i psychicznego znęcania się nad
domownikami - nie napawają optymizmem. W porównaniu z rokiem
ubiegłym ich liczba się nie zmniejszyła. Wciąż częściej, bo aż w
87% agresorami są mężczyźni.
O tym, że państwo w niewystarczający sposób angażuje się w zapobieganie
przemocy domowej po raz kolejny przypominają organizatorzy Festiwalu
Białej Wstążki. Impreza startuje co roku 25 listopada w międzynarodowym
dniu przeciw przemocy wobec kobiet, a kończy 10 grudnia w
Międzynarodowym Dniu Praw Człowieka. W tym czasie, w Kownie i w
Wilnie będą odbywać się panele dyskusyjne, pokazy filmowe oraz wystawy.
Ministerstwo Opieki Społecznej i Pracy Litwy zapowiadało, że już w
przyszłym roku będzie możliwość natychmiastowego oddzielenia ofiary od
oprawcy. Decyzje co do dalszych działań w takich sytuacjach mają zapadać
maksymalnie w ciągu 72 godzin.