Udało się. Wieloletnia walka o oryginalny zapis nazwisk w dokumentach
częściowo wygrana. Litewscy parlamentarzyści przyjęli ustawę, która
zezwala na używanie w zapisie liter „q”, „w”, i „x”. Niestety, znaki diakrytyczne
nie zostały uwzględnione, ale jak mówiła wcześniej premier Ingrida
Šimonytė, dyskusja na ten temat wciąż trwa.
Za przyjęciem ustawy głosowało 82 posłów, 37 było przeciw, 3 wstrzymało się od głosu.
Posłowie AWPL–ZChR zgłosili poprawkę dotyczącą wciągnięcia do ustawy
znaków diakrytycznych, ale została ona odrzucona. To jednak nie koniec
tematu. W październiku 2021 r. Litewski
Sąd Najwyższy orzekł, że nie widzi przeszkód w zapisywaniu nazwiska z
użyciem znaków diakrytycznych.
Przeciwko ustawie głosowali wszyscy posłowie frakcji Związku Chłopów i
Zielonych. Twierdzą, że w dalszym ciągu będą walczyć o „czystość” języka litewskiego.
Jeśli prezydent Litwy Gitanas Nausėda podpisze Ustawę o pisowni imion i
nazwisk w dokumentach, to wejdzie ona w życie 1 maja.