Była 4 nad ranem, 31 lipca 1991 roku, gdy do punktu granicznego w Miednikach weszło kilku uzbrojonych funkcjonariuszy OMON-u. Do budynku spędzili 8 pełniących wtedy służbę Litwinów, kazali im położyć się na ziemi. Padło 30 strzałów.
Śledztwo wykazało, że za zamachem na posterunek w Miednikach stało 4 funkcjonariuszy łotewskiego OMON-u. Jeden z nich został skazany przez litewski sąd na dożywocie i odsiaduje karę w więzieniu. Pozostali zostali skazani zaocznie, ponieważ Rosja odmawia ich wydania.