Kultura

Powiedział „kocham Cię, tato” i przytulił ojca. Kim jest Matteo Bocelli, który oczarował Warszawę nie tylko głosem?

Matteo Bocelli dopiero zaczyna swoją karierę, ale już dziś wiadomo, że ma wielki talent (fot. Mondadori Portfolio/Getty Images)
podpis źródła zdjęcia

Matteo Bocelli pokazał się z jak najlepszej strony podczas koncertu Andrei Bocellego. Publiczność zgromadzona na Stadionie Narodowym w Warszawie była oczarowana występem młodego Włocha i wielką klasą, z jaką odnosił się do swojego słynnego ojca.

Matteo Bocelli wychodzi z cienia legendarnego ojca i wszystko wskazuje na to, że 24-latek ma przed sobą wielką przyszłość. Muzyk dysponuje wszelkimi atutami, aby zrobić światową karierę – jest przystojny, ma wokal zapierający dech w piersiach i ujmujący sposób bycia.

Podczas koncertu w Warszawie wykonał piękny gest, przytulając swojego – wyraźnie wzruszonego – ojca na oczach 30 tys. widzów i mówiąc „ti amo, papà” (kocham Cię, tato). Kilkanaście sekund wcześniej Andrea zapowiedział jego występ łamiącym się głosem. – Proszę Państwa, przed Państwem mój ukochany syn, Matteo – powiedział Bocelli.

Scena ta doprowadziła część publiczności do łez. Następnie młody artysta dał prawdziwy popis umiejętności wokalnych, a utwór „Solo” oraz rytmiczna piosenka „Tempo” zupełnie porwały zgromadzonych.

Także jego późniejszy występ w duecie z ojcem – i ich wspólne wykonanie „Fall on Me” – wzbudził aplauz widowni. Matteo Bocelli pod koniec koncertu zebrał owacje na stojąco. Zarówno za znakomity występ, jak i ujmującą postawę wobec swojego taty. Nie sposób przy okazji nie zauważyć imponującej rzeczy. Matteo płynnie podczas występu przeszedł ze śpiewania muzyki popularnej do stylu opery i zrobił to wspaniale.

Andrea Bocelli do syna: Teraz jest czas, abym ja kibicował Tobie

Łącząca ich więź jest wyjątkowa, o czym wielokrotnie obaj wspominali. Andrea, kiedy w 2021 roku Matteo zadebiutował ze swoją solową piosenką „Solo”, napisał słowa, które poruszą każdego.

„Odchodzisz solo, z dala od tych, którzy Cię wychowali, i świata, w którym dorastałeś, a jednak moją największą nadzieją jest to, że nigdy nie będziesz czuł się samotny, ponieważ miłość to nieustanna obecność; miłość zostaje przy Tobie, nawet gdy jesteś daleko” – napisał do syna.




Dalsze słowa, które poświęcił Matteo, chciałby usłyszeć od swojego ojca chyba każdy człowiek na świecie.
,,

Teraz moja kolej, aby usiąść w pierwszym rzędzie i kibicować Twojej podróży, Twojej piosence, tak jak Ty sam robiłeś przez tyle lat, dumnie bijąc brawo swojemu ojcu. Nawet nie wiesz, jak bardzo jestem do tego chętny i jak wielka jest moja duma, i jak wspaniałe jest uczucie, które teraz czuję. Będę musiał oprzeć się wielkiej pokusie, by powiedzieć komukolwiek obok mnie: «wiesz, tam na szczycie jest mój syn!»


– napisał słynny śpiewak.

Andrea i Matteo Bocelli. „Ta piosenka jest o nas wszystkich”

Wyraz swojej miłości do syna słynny tenor dał również, komentując ich pierwszy wspólny występ przy piosence „Fall on Me”, którą nagrali w 2018 roku. Andrea Bocelli podkreślił, że „każdy, kto jest rodzicem, każdy, kto zna cenę odpowiedzialności bycia matką lub ojcem, w pełni zrozumie znaczenie tego utworu”.


Po latach włoski śpiewak uzupełnił swoją wypowiedź, wyjaśniając, że piosenka zdobyła olbrzymią popularność na całym świecie, ponieważ jest to piosenka o „nas” (rodzicach – przyp. red.) i dziecku wchodzącym w dorosłość, które robi to przy wsparciu żegnającego się z jego dzieciństwem rodzica. Zaznaczył, że opowiada ona o „miłości przekazywanej z pokolenia na pokolenie”.

To właśnie wspomniany utwór był kamieniem milowym w karierze Matteo Bocellego i zaważył na jego decyzji, aby zostać piosenkarzem. Do dziś został obejrzany ponad 103 miliony razy na YouTube.

Matteo Bocelli o ojcu. „To najważniejsza rzecz, której mnie nauczył”

Matteo, zapytany o to, czego nauczył się od ojca, podkreślił, że „zbyt prostym byłoby stwierdzenie”, że nauczył się od niego śpiewu i występów przez publicznością.

 
– Zrobił dla mnie o wiele więcej. Napisał dla mnie wiersz, który wyjaśnia to lepiej, niż ja kiedykolwiek potrafiłem. Kończy się słowami „ratuj ich w świecie idei, bo ci, którzy mają złoto w umyśle, mają świat w kieszeni” – powiedział młody Włoch w rozmowie z portalem Mundanemag.


Podkreślił, że to dzięki ojcu zrozumiał, „jak ważna jest wiedza i uczucia w porównaniu z materialnym bogactwem i sukcesem. To najważniejsza rzecz, której nauczył mnie mój tata”.

Matteo Bocelli był już w Polsce. Zagrał na koncercie TVP

Niedzielny koncert nie był pierwszym występem Matteo Bocellego w Polsce. Młody piosenkarz przyjechał razem z ojcem na zaproszenie Telewizji Polskiej i wystąpił w wielkanocnym programie „Cud Życia” w 2021 roku.



Zaśpiewali wówczas razem największe przeboje Andrei oraz piosenki z ostatniej, najbardziej osobistej płyty Bocellego pt. „Believe”.
,,

Inspiracją do albumu „Believe” są trzy słowa: wiara, nadzieja i miłość. Są to trzy cnoty boskie, zakorzenione w religii chrześcijańskiej, ale niezależnie od przekonań religijnych, są to również trzy wyjątkowe klucze otwierające drzwi do poczucia sensu i spełnienia w życiu


– mówił wtedy Andrea Bocelli.

Matteo pojawił się również w „The Voice of Poland 12”. Wokalista wykonał w finale, jako „gość specjalny” programu, wspomnianą piosenkę „Solo”, która ukaże się na debiutanckim albumie Włocha mającym wyjść w 2023 roku.



Pierwsze utwory, które się na niej znajdą, zostały już zaprezentowane i zdobywają popularność w Internecie – „Solo” ma ponad 5,5 miliona wyświetleń, a wykonany nieco później utwór „Close” został obejrzany 1,5 miliona razy. A to dopiero początek kariery Matteo Bocellego.

Rafał Sroczyński
Więcej na ten temat