Kultura

Kurtyna zapadła. „Upiór w operze” zniknął ze sceny po 35 latach

Obsada „Upiór w operze” występuje na scenie w Nowym Jorku. Fot. Andrew H. Walker/Getty Images dla Tony Awards Productions
podpis źródła zdjęcia

Spektakularny „The Phantom of the Opera” nawiedzał Broadway od 26 stycznia 1988 roku. Tytułowy bohater powieści Gastona Leroux, jak i odtwórcy roli upiora, oprócz wywoływania niepokoju, przez lata wzbudzali także zaintrygowanie, a nawet sympatię wśród publiczności na całym świecie. W niedzielę 16 kwietnia 2023 roku „Upiór” został wystawiony po raz ostatni.

Początki musicalu

Musical skomponowany przez Andrew Lloyd Webbera po raz pierwszy zagościł na deskach teatru w Londynie w 1986 roku, jednak historia „Upiora” ma swój początek w gotyckiej powieści Gastona Leroux z 1911 roku. Jej tytułowy bohater to oszpecony kompozytor, który po nawiedzeniu Opery Paryskiej do szaleństwa zakochuje się w występującej na jej scenie sopranistce Christine.

Światowe show

„Upiór w operze” to najdłużej grany spektakl na nowojorskiej scenie musicalowej. Musical do tej pory został wystawiony w 17 językach w 183 miastach. Przez dziesiątki lat intrygująca historia o upiornym geniuszu muzycznym przyciągała do teatrów miliony widzów. Ostatni raz na deskach broadway’owskiej sceny Majestic Theathre „Phantom of the Opera” pojawił się 16 kwietnia 2023 roku.

Historia „Upiora w operze” dobiega końca

Zakończenie wystawiania legendarnego show usprawiedliwione jest stratami, jakie poniósł Broadway po pandemii koronawirusa. Niska frekwencja po wznowieniu spektaklu w październiku zeszłego roku nie zapewniła oczekiwanych dochodów, co uniemożliwia jego dalsze wystawianie na deskach nowojorskich teatrów.
Andrew Lloyd Webber przemawia na scenie podczas 25. rocznicy „Upiora w operze”. Fot. Dave M. Benett/Getty Images
Andrew Lloyd Webber przemawia na scenie podczas 25. rocznicy „Upiora w operze”. Fot. Dave M. Benett/Getty Images

„Upiór w operze” został wystawiony łącznie 13 982 razy. Ostatni spektakl zakończył się utworem „The Music of the Night” wykonanym przez obsadę i poprzednich aktorów związanych z historią musicalu – w tym Sarah Brightman, legendarnej odtwórczyni jednej z głównych ról. Podczas uroczystego pożegnania, sala Majestic Theatre pękała w szwach, a zgromadzona licznie publiczność nagrodziła przedstawienie gromkimi brawami.

Niezapomniane chwile

Przejmujące kompozycje muzyczne Webbera, postać zamaskowanego upiora, spadający z sufitu opery ogromny, kryształowy żyrandol to zaledwie część elementów musicalu, które pozostaną w pamięci widzów na lata.

Żyrandol wykorzystany w produkcji „Upiór w operze” w Teatrze Księżnej Walii. Fot. Melissa Renwick/Toronto Star przez Getty Images
Żyrandol wykorzystany w produkcji „Upiór w operze” w Teatrze Księżnej Walii. Fot. Melissa Renwick/Toronto Star przez Getty Images

To jeszcze nie koniec

Choć „Upiór w operze” zniknie z Nowego Jorku, nadal będzie wystawiany w innych częściach świata.
Ludzie czekają w kolejce, aby zobaczyć „Upiora w operze” w centrum Manhattanu. Fot. Spencer Platt/Getty Images
Ludzie czekają w kolejce, aby zobaczyć „Upiora w operze” w centrum Manhattanu. Fot. Spencer Platt/Getty Images

Oficjalne zamknięcie musicalu na Broadway'u nastąpiło po 35 latach od jego premiery.

Paulina Gerasik
Więcej na ten temat