Zbigniew Cybulski to jedna z najbarwniejszych postaci polskiego kina powojennego. Swoje najważniejsze role zagrał u Andrzeja Wajdy, wcielając się m.in. w postać Maćka Chełmickiego w „Popiele i diamencie”. I kto wie, jakie jeszcze czekałyby go aktorskie wyzwania, gdyby nie jego nieuświadomiony pęd ku śmierci, który ziścił się pewnego feralnego dnia na dworcu we Wrocławiu w 1967 r. Za co cenimy dziś polskiego Jamesa Deana?