W najnowszym odcinku z cyklu „Prywatnie z…” Mikołaj Roznerski opowiada o tym, jak trafił na przesłuchanie do szkoły aktorskiej i która rola przyniosła mu teatralny sukces. Artysta ujawnia także, co pasjonuje go w życiu poza aktorstwem.
Mikołaj Roznerski to aktor teatralny, telewizyjny i filmowy, także prezenter telewizyjny. Urodził się w 6 grudnia 1983 r. we Wrocławiu. W wieku 16 lat rozpoczął naukę w liceum, gdzie trafił do kółka teatralnego „Chyże jeże”. Tam też stawiał swoje pierwsze aktorskie kroki – choć jak sam podkreśla – bycie aktorem nigdy nie było jego marzeniem.
Następnie przez rok uczęszczał do Studium Kształcenia Animatorów Kultury i Bibliotekarzy SKiBA, gdzie poznał Sebastiana Majewskiego – reżysera teatralnego, dramaturga, scenografia i aktora. Wspólnie założyli teatr offowy pod nazwą Scena Witkacego. W skład grupy wchodzili młodzi i pełni pasji ludzie, którzy spotykali się podczas wolnych wieczorów i tworzyli autorskie spektakle.
Mikołaj sam nie zdecydowałby się na wybranie aktorstwa jako kierunku studiów. Namówił go do tego przyjaciel, z którym spontaniczne poszedł na egzaminy wstępne. Chociaż z sukcesem udało mu się zdać egzaminy do czterech szkół, nie dostał się do żadnej z nich z powodu braku miejsc. Ponieważ stwierdził, że aktorstwo jest tym, czym chciałby się zajmować zawodowo, zdecydował, że spróbuje swoich sił w kolejnym roku. Tak zrobił i tym sposobem udało mu się zostać studentem wrocławskiej filii Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie, którą ukończył w 2007 r.

Kariera aktorska Mikołaja Roznerskiego
Artysta został doceniony zarówno w teatrze, jak i na planie filmowym. Za swój przełomowy występ na deskach teatru uznaje rolę Piotra w „Widnokręgu” w reżyserii Wiesława Myśliwskiego z 2009 r. Natomiast jeśli chodzi o film, to szczególnie dobrze wspomina produkcję „Supermarket” z 2012 r. w reżyserii Macieja Żaka, dzięki której posypały się kolejne filmowe propozycje i otworzyły mu drzwi do ogólnopolskiej rozpoznawalności.
Dzisiaj z dumą mówi, że od 17 lat (czyli od momentu, gdy skończył studia) jest czynnym aktorem i występuje zarówno w filmach czy serialach, jak i sztukach teatralnych. W tym czasie zdążyliśmy go poznać w wielu cenionych produkcjach, za które otrzymywał nie tylko słowa uznania, lecz także nominacje do różnego rodzaju nagród oraz statuetki.
Szerokiej publiczności znany jest przede wszystkim z występów w komediach romantycznych, jak np. „Kobieta sukcesu”, jednak potrafi również zagrać o wiele ostrzejszą postać, co pokazał film „Diablo. Wyścig o wszystko”. Obecnie artystę można oglądać w serialu „M jak miłość” w TVP2, gdzie od 2012 r. wciela się w rolę Marcina Chodakowskiego. Z kolei najnowszym projektem, w jaki się zaangażował, jest serial „Będziemy mieszkać razem”. Gra w nim rolę Tomka, który wraz ze swoją żoną Basią (Lena Góra) przyjmuje do swojego domu dwie uchodźczynie z Ukrainy, co całkowicie odmienia ich dotychczasowe życie.

A po pracy… kawa!
Poza aktorstwem Mikołaj Roznerski pasjonuje się paleniem kawy, założył nawet swoją własną markę. Zaczął interesować się profesjonalnym sposobem przyrządzania tego napoju w czasie pandemii, gdy znaczna część produkcji musiała zostać wstrzymana. Podczas gdy większość aktorów spełniała się w nagraniach online, Mikołaj zdecydował, że chciałby rozwinąć się w innym kierunku.
Profesjonalne zainteresowanie zrodziło się u aktora, ponieważ osobiście bardzo lubi pić ten napój. Jak sam wspomina, zaczęło się od tego, że w wieku 17 lat po raz pierwszy obejrzał film „Kawa i papierosy” w reżyserii Jima Jarmuscha i zachwycił się tym, jak cenne dla bohaterów były spotkania w kawiarni. Wydedukował wtedy, że kawa jest czymś, co łączy ludzi i pomaga w budowaniu relacji nie tylko z drugim człowiekiem, lecz także z samym sobą.

Pasje, które dają wolność
Artysta uważa, że każdy z nas ma jakąś pasję, nawet jeśli nie do końca zdajemy sobie z tego sprawę. Według niego każde zainteresowanie rozwija, uczy, pozwala zgłębiać wrażliwość, a także nawiązywać nowe relacje z innymi ludźmi.
Wszystko, co pasjonuje Mikołaja Roznerskiego, buduje go nie tylko jako artystę, lecz przede wszystkim jako człowieka. Dzięki temu, że ma różne pasje i zajmuje się nie tylko aktorstwem, czuje się wolny – a to jest dla niego najważniejsze.