Finałowy odcinek 24. sezonu „M jak miłość”, który zostanie wyemitowany we wtorek 21 maja o godz. 20:55 w TVP2, będzie pełen emocji. Iwona i Jerzy w końcu staną na ślubnym kobiercu, nie obejdzie się jednak bez przeszkód. Tymczasem Marcin zostanie uprowadzony przez mafię Roberta. Czy uda mu się uciec z pułapki i przeżyć?
„M jak miłość”, odcinek 1808. (emisja 21 maja). Kasia nie chce zgodzić się na wyjazd Justyny za granicę
W 1808. odcinku „M jak miłość” Kasia (Paulina Lasota) spróbuje namówić Justynę (Magdalena Wieczorek), by zrezygnowała z wyjazdu z córką za granicę – w obawie, że siostra popełni błąd, który zniszczy jej życie.
– Mam nadzieję, że zapomnisz o tych swoich wariackich pomysłach... Wiesz, że gdybyś uciekła i gdyby cię złapali… twoja sytuacja skomplikuje się jeszcze bardziej? […] Nie martw się... My z Jakubem zajmiemy się małą, a ty wyjdziesz wcześniej za dobre sprawowanie... Na to warto czekać, prawda? – będzie przekonywać Kasia.
Robert wciąż nie daje się schwytać policji
Tymczasem Robert (Kamil Drężek), poszukiwany przez policję w całym kraju, wciąż grasuje na wolności. Marcin (Mikołaj Roznerski) przeniesie się razem z Kamą (Michalina Sosna) oraz Anią (Alina Szczegielniak) do nowej kryjówki, którą załatwi mu Jakub (Krzysztof Kwiatkowski).
– Boże… To musi być jakiś sen. To nie dzieje się naprawdę… – powie zrozpaczona Ania.
– To wszystko przeze mnie… Zaczęło się od awantury z tym człowiekiem, który pracował dla Roberta. Boże, gdybym wtedy wiedziała… – zacznie się obwiniać Kama.
– Gdybyś ty wiedziała? To co ja mam powiedzieć? Spotykałam się z nim, a potem… nawet poszłam z nim do łóżka! Z przestępcą, z mordercą, to ja ściągnęłam go do naszego domu… A najgorsze jest to, że nic do niego nie czułam. Byłam z nim tylko dlatego, żeby odreagować… zapomnieć… – załamie się Ania.

Marcin brutalnie zaatakowany i porwany przez mafię Roberta
Ostatecznie mafia odnajdzie Chodakowskiego i wywabi go z domu, aranżując na ulicy stłuczkę. Marcin zostanie następnie ogłuszony ciosem w głowę, porwany i na rozkaz Roberta przetransportowany do magazynu na odludziu.
– Właśnie wyjeżdżam… ale chciałem się jeszcze z tobą pożegnać! – zdąży powiedzieć ukochanej Kamie.
Ślub Iwony i Jerzego
Tymczasem Iwona (Hanna Śleszyńska) i Jerzy (Karol Strasburger) przygotowują się do ślubu. Aneta (Ilona Janyst) dowie się o planach matki, gdy ta zjawi się u niej, błagając o pomoc.
– Widzisz? Tacy właśnie są faceci! Daj im palec, wezmą całą rękę! Jerzy tak ucieszył się moimi oświadczynami, że od razu pognał do urzędu... I tak się złożyło, że akurat zwolnił się termin na jutro! Jerzy uznał, że to znak, umówił nas… I w ogóle nie ma opcji, żeby wybić mu to z głowy! – wyzna Iwona.
Na ratunek… Aneta!
Chodakowska natychmiast ruszy na poszukiwania sukni ślubnej, kwiatów oraz lokalu na weselny obiad i koniec końców… zorganizuje ślub seniorów w zaledwie kilka godzin. Nie uspokoi to jednak Iwony, która na nowo zacznie wpadać w panikę. Wtedy Aneta zacznie pocieszać matkę.
– Boże, wyglądam jak stara baba! Co mi w ogóle strzeliło do głowy? Dlaczego zgodziłam się na to szaleństwo?... – zacznie żałować Iwona.
– Wyglądasz pięknie! Jak dojrzała, spełniona i szczęśliwa kobieta… I myślę, że niejedna moja koleżanka mogłaby ci pozazdrościć! – skomplementuje ją Aneta.

„To chyba gorsze niż operacja na otwartym sercu…”
Olek (Maurycy Popiel) cały czas będzie za to wspierać Argasińskiego, który jest równie zestresowany co jego przyszła żona.
– To mój kolejny ślub, a ja… czuję się jak kompletny debiutant! I stresuję się o wiele bardziej niż za pierwszym razem… To normalne? To chyba gorsze niż operacja na otwartym sercu… – będzie przeżywał Jerzy.
– Spokojnie… Wieczorem będzie już po wszystkim! – uspokoi go Olek.
Panna młoda nie przyjdzie na ślub
Profesor dotrze do urzędu o wyznaczonej porze, ale narzeczonej na miejscu nie spotka. Godzinę później wciąż będzie kawalerem – i to ze złamanym sercem, bo Iwona… w ogóle na ślubie się nie pojawi. Chodakowscy namówią Jerzego na wspólny wieczór w restauracji, próbując go jakoś pocieszyć – każde na własny sposób.
– Jestem pewna, że to jakaś pomyłka, nieporozumienie… – stwierdzi Aneta.
– A może lepiej, że tak się stało? To małżeństwo byłoby jak stąpanie po polu minowym. Mógłbyś tego nie przeżyć, Jerzy… – powie Olek.
– Zamknij się, dobra? Mówisz o mojej matce! – wścieknie się Aneta.

Sakramentalne „tak”
W końcu jednak Iwona dotrze do lokalu i wyzna bliskim, że miała wypadek – utknęła w zepsutej windzie bez telefonu. Seniorka natychmiast zacznie przekonywać rodzinę i niedoszłego męża, by razem wrócili na ślub.
– To tylko pech… Zwykły pech! Ale jeszcze można to wszystko odkręcić! […] Zdążymy! No rusz się, Jerzy! Co z tobą? – będzie poganiać Iwona.
Cała czwórka zjawi się w urzędzie po godzinach, ale panna młoda będzie tak zdeterminowana, że dopnie swego.
– Błagam, proszę mnie zrozumieć, proszę mi pomóc! Ja MUSZĘ dziś wyjść za mąż!!! – będzie nalegać Iwona.
Kilka minut później Iwona z Jerzym oficjalnie zostaną małżeństwem!
Co jeszcze spotka tego dnia pozostałych bohaterów serialu?

Finał „M jak miłość”. Kiedy i gdzie obejrzeć?
Zapraszamy na finał 24. sezonu „M jak miłość” już we wtorek 21 maja o godz. 20:55 do TVP2. Serial wróci na antenę Telewizji Polskiej po wakacyjnej przerwie.
Gdzie oglądać „M jak miłość” online?
Wszystkie odcinki serialu dostępne są również w TVP VOD.