Plaże, na których panuje cisza i spokój. Sześć nieobleganych nadmorskich miejsc

Położona jest wzdłuż Wybrzeża Gdańskiego. Z centrum miasta można dojechać do niej w ciągu 15 minut. Wyspa ma statut ekologicznej, co oznacza, że jej przyroda jest zachowana w niezmienionym stanie.

Tamtejsze plaże uznawane są za jedne z najpiękniejszych w Gdańsku i choć znajdują się niedaleko dużego miasta zyskującego popularność w sezonie letnim, nie są aż tak oblegane, jak mogłoby się wydawać. Powodem tego jest fakt, że większość turystów wybiera miejsca zlokalizowane w centrum. Tymczasem w dzielnicy Wyspa Sobieszewska wciąż można znaleźć piękne i ciche miejsca.

Ta dawna urokliwa wioska rybacka dopiero w ostatnich latach zaczęła pełnić rolę miejscowości turystycznej. W związku z tym jeszcze niewiele osób wie o jej istnieniu i o tym, że znajduje się tam jedna z najpiękniejszych polskich plaż, na brzegu której można jeszcze zobaczyć kutry, a spacerując wzdłuż brzegu – natknąć się na stare chaty rybackie.

Plaża w Dębkach jest bardzo szeroka (108 metrów) i długa na 3 km. Takie połączenie sprawia, że nawet w sezonie nie czuć tam zatłoczenia. Dodatkowo warto wspomnieć o piasku ją pokrywającym. Ma kolor niemal biały i przypomina mąkę, a w dotyku jest niezwykle miękki i przyjemny. Znajdziemy tam więc idealne miejsce nie tylko dla osób, które cenią sobie samotność, lecz także dla rodzin z dziećmi pragnącymi spokojnego wypoczynku bez tłumu plażowiczów.

Chociaż na orzechowskiej plaży można spotkać turystów, to w porównaniu z innymi miejscami tego typu będzie ich zaledwie garstka; dla wszystkich znajdzie się kawałek spokojnego miejsca. Będąc tu, warto również obejrzeć klify oraz 50-metrową wieżę widokową, która została zbudowana w stylu latarni morskiej.

Dodatkowym atutem okolicy jest też krajobraz, który trudno znaleźć w innych popularnych nadmorskich kurortach – czyste wydmy z bukowymi i sosnowymi lasami, a także możliwość natrafienia na dzikie zwierzęta, takie jak borsuki, bobry czy lisy.

Nazwa miejscowości wydaje się być zobowiązująca, ponieważ rzeczywiście nie spotkamy w niej tłumów. Okolice nie są wprawdzie bezludne, ale bez problemu znajdziemy tam ustronne miejsce nawet w środku sezonu.

Plaża w Pustkowie charakteryzuje się tym, że jest piaszczysta i szeroka. Tuż przy wejściu można wypożyczyć leżaki oraz zjeść coś ciepłego. Co ważne, wejście na plażę zostało przystosowane dla rodziców z dziećmi oraz osób niepełnosprawnych. Warto jednak pamiętać, że w sezonie (od czerwca do września) obowiązuje zakaz wprowadzania na tereny piaszczyste swoich pupili.

Kolejna prawie bezludna plaża, która znajduje się nad Bałtykiem, położona jest we wschodniej części Mierzei Wiślanej. Tam turyści raczej się nie pojawiają. Piaski (zwyczajowo nazywane Nową Karczmą) stanowią najbardziej wysuniętą na wschód część Krynicy Morskiej. Idąc wzdłuż, po pokonaniu czterokilometrowego dystansu dojdziemy do samej granicy obwodu królewieckiego.

Nadmorski pas jest szeroki i zazwyczaj pusty, w związku z czym nie zobaczymy tam masy parawanów ani sprzedawców z lodami. Świetnie w Piaskach poczują się za to ci, którzy marzą o spokojnym plażowaniu. Okolice te przypadną do gustu również miłośnikom przyrody, gdyż będą mogli swobodnie eksplorować dziewicze lasy gęsto porastające obszar Mierzei Wiślanej.

Do Białogóry również zagląda zaledwie garstka przyjezdnych. Powodem tego jest fakt, że leży ona pomiędzy Łebą a Władysławowem, które są o wiele częściej odwiedzane, gdyż mają większe zaplecze turystyczne. Lokalne władze dokładają wszelkich starań, aby miejscowość dorównała swoim sąsiadom, jednak na razie ruch jest niewielki. To z kolei z pewnością ucieszy tych, którzy podczas odpoczynku na plaży pragną spokoju.

Na odwiedzających czekają też inne atrakcje. Będący częścią Nadmorskiego Parku Krajobrazowego rezerwat Białogóra słynie z niezwykłych okazów flory i fauny, zaś miłośnicy nordic walkingu znajdą tam aż 32 km ścieżek do uprawiana tego sportu.