Jeden z najbardziej utytułowanych artystów w historii, Bob Dylan, odwiedził studio nagraniowe, wywołując falę spekulacji wśród fanów na całym świecie. Na początku sierpnia 84-letni muzyk spędził dwa dni w White Lake Studios w Colonie, miasteczku w stanie Nowy Jork. Wizyta odbyła się w przerwie jego trasy koncertowej „Outlaw Music Festival Tour”, w której występuje u boku Willie’ego Nelsona.